Dodany: 18.11.2023 18:44|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Na jakiej glebie wyrasta zło?


Recenzja oficjalna PWN
Recenzent: dot59

Na jakiej glebie wyrasta zło? Świat wielokrotnie zadaje sobie to pytanie i na ogół nie uzyskuje żadnej konkretnej odpowiedzi, która mogłaby być podstawą działań zaradczych. Bo ile razy się przyjrzymy społeczeństwom, które potem dopuszczają się zbrodni przeciw tym mającym lepsze kawałki ziemi, tym modlącym się inaczej czy mającym inny kolor skóry, widzimy to samo: nie jakąś zgraję potworów, tylko zwykłych ludzi, którzy wstają do pracy, wychowują dzieci, robią zakupy, ubierają choinkę na święta. Jeden z takich przypadków, rozgrywający się przed plus minus stuleciem w jego własnej ojczyźnie, bierze na warsztat niemiecki dziennikarz Harald Jähner.

Kiedy zawiodła koncepcja militarnej ekspansji pruskiego imperium, wydawało się, że zmarnowane życie tylu młodych ludzi i zrujnowany byt tylu rodzin to dostateczny powód, by już nigdy na tę ścieżkę nie powracać. Każda dziedzina życia prosiła się o odnowę, odświeżenie, przełamanie starych schematów. Zmienił się nie tylko ustrój, nie tylko władza i stan finansów publicznych, ale wszystko: estetyka przestrzeni publicznej i życia codziennego, filozofia sztuki, rola kobiet w społeczeństwie, podejście do wychowania dzieci, fryzury i moda, … Miało być inaczej, a wyszło – każdy wie, jak, i to o wiele szybciej, niż ktokolwiek sobie mógł wyobrazić. I z pewnością nie tylko z powodu światowego kryzysu gospodarczego, bo ten dotknął przecież wszystkie kraje.

W fascynującej podróży przez międzywojenne Niemcy Jähner z równą starannością ukazuje czytelnikom sylwetki polityków i rozwój motoryzacji, płomienne odezwy teoretyków nowej architektury i sztuki obok scenek z życia sekretarek, sytuację na rynku pracy i atmosferę lokali gastronomiczno-rozrywkowych, popierając swoje wywody obszernymi cytatami z ówczesnej prasy i literatury (niestety, gdyby polskiego czytelnika zachęciły one do poszukiwania źródeł, w większości przypadków z zachęty nie skorzysta, bo na nasz język przełożono zaledwie kilka z kilkudziesięciu wzmiankowanych powieści). Cytatami (podpisanymi jedynie nazwiskami autorów, bez podania konkretnych namiarów – bo te można znaleźć w tekście kilka czy kilkanaście stron dalej) zaczynają się również poszczególne rozdziały, dodatkowo często opatrzone intrygującymi tytułami („Szybko, także na siedząco: ciche dramaty biurowe”[1], „Rotmistrz z biustem – kulturowe zawłaszczenie monokla”[2]), co pięknie wprowadza w klimat, w jakim przyjdzie nam się zaraz zanurzyć.

Zdarza się autorowi w trakcie opowieści powtórzyć dwa razy to samo minimalnie odmiennymi słowami z użyciem tych samych cytatów (prezentacja postawy architekta Brunona Tauta w przedmowie na s. 13-14 i w rozdziale 3 na s. 110-111; przedstawienie poglądu prawicowych nacjonalistów w kwestii damskich fryzur w rozdziale 9 na s. 296 i w rozdziale 11 na s. 291), nie jest to jednak zjawisko tak częste, by stało się dla czytającego dokuczliwe. Plusem, zwłaszcza dla czytelnika, którego zmęczyłoby czytanie dużej objętości gęstego, zwartego tekstu jednym tchem, jest kompozycja: każdy z rozdziałów stanowi całość na tyle osobną, że można je sobie rozłożyć w czasie, przeplatając lżejszymi lekturami.

Książka powinna zainteresować nie tylko pasjonatów historii Niemiec czy w ogóle okresu międzywojennego, ale także wszystkich, których ciekawią przemiany społeczne i kulturowe w jakimkolwiek kontekście historycznym, i ich wzajemne interakcje z polityką.

[1] Harald Jähner, „Rausz: Niemcy między wojnami”, przeł. Monika Kilis, wyd. Wydawnictwo Poznańskie, 2023, s. 151.
[2] Tamże, s. 299.

Ocena recenzenta: 5/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 271
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: