Dodany: 29.04.2005 10:43|Autor: Gitka

Zofia Kowalewska


Książka jest opowieścią o wybitnej matematyczce Zofii Kowalewskiej (1850-1891). W powieści spotykamy wiele postaci historycznych - naukowców, pisarzy, artystów z drugiej połowy XIX wieku.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3414
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 2
Użytkownik: nusi5 10.04.2006 21:35 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka jest opowieścią o... | Gitka
Książka jest biografia wybitnej matematyczki Zofi Kowalewskiej. Zofia przez całe swoje życie dążyła do poszerzenia swojej wiedzy. Odkrywając tajemnice matematyki, zaniedbywała swoją córkę z fikcyjnego małżeństwa ( zawarła je, by dostać się na Uniwersytet. Nieustannie pracując, zlekceważyła swoją chorobę i umarłą w młodym wieku.
Użytkownik: radujsie 19.04.2006 13:34 napisał(a):
Odpowiedź na: Książka jest biografia wy... | nusi5
Moim zdaniem książka ukazuje konflikt wewnętrzny, z jakim często borykają się ludzie wybitni. Z jednej strony rodzina i wszystko to co ludzkie, a z drugiej ich pasja. Jedno i drugie wymaga poświęceń, a nauka bywa bezwzględna i nie lubi się dzielić. Bohaterka nieraz tego doświadczyła. Co do jej fikcyjnego małżeństwa, które zawarła, by móc wyjechać z carskiej Rosji i kształcić się w Niemczech- nie oceniałabym tego tak kategorycznie jak Ty. W tamtych czasach kobiety nie miały wstępu na uczelnie wyższe. Bez takich osób jak Sonia, do dziś siedziałybyśmy w domu i robiły na drutach. Poza tym, wg mnie Sonia z czasem pokochała swojego męża i na zawsze zostali przyjaciółmi. Oczywiscie nie była to miłość fascynująca, lecz miłość oparta na poczuciu bezpieczeństwa, wdzięczności za pomoc i stabilizację, której jej brakowało, ponieważ nią wiecznie targały wątpliwości i pytania.
Ona sama wiecznie poszukiwała i wciąż czuła niedosyt. Ludzie dzielą się na tych, którzy chcą przeżyć życie spokojnie i wygodnie oraz na tych, którym to nie wystarcza. Jej nie wystarczało:)
Bohaterka przyznaje na końcu, że nie umiała dawac najbliższym miłości, zatracając się w świecie matematyki. W świecie, który w pewien sposób był schronieniem przed nieprzewidywalnością życia. Za pomocą wzorów naukowych nie można co prawda rozwiazać problemów świata, bo one co najwyżej mogą je opisać, ale z drugiej strony w świecie cyfr nikt nie mógł jej zranić. Tam liczyły się twierdzenia, równania, cyfry. Wszystko logicznie z siebie wynikało. Natomiast ludzkie uczucia przede wszystkim tejże logikii są pozbawione. Sonia wybrała racjonalność. Od uczuć wolała trzymać się z daleka. Pamiętała z młodości, ze te ostatnie potrafią bardzo ranić i wolała nie angażować się zbytnio, by nie cierpieć. W pewien sposób zamknęła się na miłość, bo się jej bała. Ale nie dlatego, że lekceważyła bliskich.
Każdy sukces ma swoją cenę. Czasem tylko jej nie znamy, dopóki go nie osiągniemy.
Może to i lepiej;)
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: