"Nagle samotność dopada nas wszystkich. Jedni o niej piszą, drudzy robią filmy. Jeszcze inni natomiast próbują sobie z nią po prostu poradzić, tak jak czynili to od zawsze. »Hubert« - debiut Bena Gijsemansa jako autora powieści graficznych, to opowieść o izolacji, która przychodzi wraz z miejskim życiem. Choć ta piękna, poruszająca historia nie mówi tylko o samotności, to przewracając karty powieści, na których z rzadka pojawiają się dialogi, możemy sami doświadczyć tego stanu w ciszy. Ogłuszająca moc niemych kadrów tej książki jest niekiedy cięższa niż ołów".

Rachel Coole, "The Observer"


"Hubert regularnie odwiedza brukselskie wystawy sztuk pięknych, a jego kontemplacyjna pasja do klasycystycznych posągów i płócien impresjonistów odmalowana jest w najbardziej przykuwających uwagę kadrach tej powieści graficznej. W domu, bohater kontynuuje swoje poszukiwania piękna, obserwując mieszkającą naprzeciwko blondynkę i malując kobiece akty. W tej ciepłej opowieści, Hubert nie jest ani szlachetnym estetą ani dziwacznym samotnikiem, lecz po prostu mężczyzną, który lubi przyglądać się pięknu. My natomiast przyglądajmy się bacznie twórczości Bena Gijsemansa".

James Smart, "The Guardian"


[Wydawnictwo Centrala, 2021]