Dodany: 07.09.2023 11:56|Autor: Asienkas

Królowie chaosu


Typ recenzji: oficjalna PWN
Recenzent: Asia Czytasia (Joanna M.)

Któż ich nie zna? Jeżeli „(…) rock and roll to chaos”[1], to oni są królami chaosu. Rich Cohen, autor ich biografii, pisze: „Latami wierzyłem tylko w jeden zespół, Rolling Stonesów”[2] i pewnie znajdzie się wielu takich, którzy przybiją z nim piątkę. Dziennikarz z fana „awansował” na towarzysza grupy. Otrzymał zlecenie marzeń. Jeździć ze Stonesami w trasy, imprezować z nimi, obserwować ich i to wszystko opisać. Kto nie chciałby pracować ze swoimi idolami? Relacje, znajomości, jakie wtedy nawiązał, zaowocowały m.in. książką „To tylko rock'n'roll. Zawsze the Rolling Stones” - biografią zespołu-legendy.

Oceniam tę książkę nie z perspektywy wielkiej fanki zespołu, lecz raczej osoby, która lubi czytać biografie. Oczywiście bohaterów znam i znam ich piosenki, kilka z nich nawet od czasu do czasu nucę. Nie sposób też nie ulec charyzmie, jaką roztacza Mick Jagger. Jednak nie szaleję za nimi tak, jak chociażby autor tej publikacji. Dlatego usiadłam do czytania z ciekawością i wiele się na temat Stonesów dowiedziałam. Rich Cohen napisał coś, co powinno zadowolić ludzi kochających muzykę, a raczej rock'n'rolla. Zresztą czuje się, że on sam do tego grona należy.

Właściwie mamy tu dość szerokie spojrzenie na „rodzenie się” tej buntowniczej muzyki na zgliszczach II wojny światowej, na jej kształtowanie i ewolucję. Ten kontekst społeczno-historyczny nie jest na pierwszym planie, ale jest wyraźnie zarysowany. Potęguje go intymny charakter tej biografii. Autor lubi sobie powspominać, jak to było. Początkowo wydało mi się to nieco irytujące. Co mnie obchodzi, gdzie jakiś Cohen kupował pierwsze płyty albo jakie miał plakaty nad łóżkiem? Jednak z czasem dostrzegłam urok takiego pisania. Osobiste, sentymentalne, szczere spojrzenie na pewną epokę z historii muzyki. No i przecież dziennikarz obcował z członkami The Rolling Stones, a to doświadczenie wybiega daleko poza wywiad, więc jego wspomnienia są skarbnicą wiedzy o zespole.

Stonesi to zespół zrodzony z przyjaźni i fascynacji muzyką. Oszałamiająca kariera, która nie była wolna od kłótni i ekscesów. „Ich muzyka przywodziła na myśl niebezpieczny świat narkotyków, alkoholu i innych grzechów”[3]. Takich pokazuje ich Rich Cohen. Piekielnie zdolnych facetów, którzy potrafili wykorzystać swoje mocne strony. Butnych gości, którzy walczą o swoje zdanie. W końcu gwiazdy, które chcą z rozmachem odcinać kupony sławy.

„(…) przygody Stonesów, te historie niczym z telenoweli, wciąż fascynują?”[4] A jakże. Życie gwiazd fascynuje wiele osób. Podziwiamy je, zazdrościmy im, oceniamy je. Czytając o nich mamy wrażenie, że znamy się z nimi lepiej. „To tylko rock'n'roll. Zawsze The Rolling Stones” to biografia zespołu napisana przez człowieka, który był z nim w trasie. W opisie na okładce wydawca określił ją przymiotnikiem „panoramiczna” i fantastycznie oddaje on charakter książki. Słynny zespół pokazany jest tu w szerokim ujęciu, opisany z różnych perspektyw i ukazany na tle epoki – wypadało by dodać muzycznej – w czasie której piął się po szczeblach sławy.

[1] Rich Cohen, „To tylko rock'n'roll. Zawsze The Rolling Stones”, przeł. Adrian Stachowski, Wydawnictwo Poznańskie, 2022, s. 26.
[2] Tamże, s. 23.
[3] Tamże.
[4] Tamże, s. 18.

Ocena recenzenta: 4,5/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 108
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: