Dodany: 25.08.2023 20:43|Autor: snaky_reads

Militarna historia alternatywna


Książka Pawła Famusa trafiła w moje ręce tuż przed wakacyjnym wyjazdem, więc, chcąc odpocząć od obowiązków i odciąć się od świata, postanowiłem ją zostawić w domu. Po powrocie też mnie do tej pozycji nie ciągnęło, aż pewnego dnia podczas siedzenia na huśtawce zobaczyłem na niebie samoloty ćwiczące do radomskiego Air Show. Uznałem to za znak i odpowiednie natchnienie, żeby zacząć "Nowe rozdanie".

Już na wstępie zaznaczę, że nie jest to coś, czego się totalnie nie spodziewałem. Przy czym nie jest to chyba ani pozytywne, ani negatywne zaskoczenie. "Nowe rozdanie" to historia alternatywna II wojny światowej, w której Polacy zawierają sojusz z III Rzeszą i z ofiary stają się atakującym. Bardzo lubię takie książki o "co by było, gdyby...". Sam początek i uzasadnienie tej opowieści jednak jest naciągane. Do Piłsudskiego mianowicie przybywa tajemniczy jegomość z przyszłość i wręcza Marszałkowi listę rzeczy, którą ten musi wykonać. Wolałbym chyba bardziej realistyczne uzasadnienie. Postawienie osób kierujących II Rzeczpospolitą w obliczu wyboru, który tym razem byłby inny od tego, który znamy z historii.

Bardzo trudno było mi się wgryźć w lekturę. Pierwsze strony czytało się bardzo opornie. Przyczyną tego jest chyba styl, który przypomina zimną relację, sprawozdanie. Język jest surowy, ale prosty. Po przyzwyczajeniu się zacząłem to chyba doceniać, bo ostatecznie pasuje to do opisywanych sytuacji. Nie zmienia to jednak faktu, że wypowiedzi bohaterów miejscami brzmią bardzo sztucznie. Rozumiem podniosły ton na najwyższych szczeblach władzy, ale często wypada to bardziej komicznie niż poważnie. Choć zazwyczaj wolę dialogi od opisów, w przypadku "Nowego rozdania" szala przechyla się raczej na korzyść opisów.

Opisów, które są, warto wspomnieć, przepełnione nazwami militariów, kolejnych modelów samolotów, czołgów i innych pojazdów. Podchodząc do czytania książki Famusa, liczyłem na dobrą historię wojenną i ją rzeczywiście dostałem, ale ona była chyba za mocna. To znaczy mile widziane byłoby ograniczenie przewijających się nazw, bo tych pojawia się zdecydowanie za dużo. Utrudnia i spowalnia to lekturę, skutecznie przy tym nudząc.

Za mało jest za to kwestii niemilitarnych. Np. czuję niedosyt związany z małą ilością opisów dot. sytuacji Żydów w II RP sprzymierzonej z Hitlerem. Brakuje też wątków propagandowych czy historii z perspektywy zwykłego, szarego obywatela polskiego. Mamy głównych bohaterów, którzy są żołnierzami, ale może warto byłoby poszerzyć punkt widzenia.

Widać na pierwszy rzut oka, że proza Famusa jest jednowątkowa. Nie ma w książce kwiecistych zdań czy chwytających za serce historii. Jest za to jatka, dużo bitew, zimnego rozlewu krwi i morze ciał. Przeczytajcie, jeśli lubicie takie pozycje. Mnie jakoś wyjątkowo "Nowe rozdanie" nie zachwyciło, ale nie jest to zła historia.

Recenzję umieściłem także na innych portalach książkowych

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 224
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: