Dodany: 09.06.2023 14:12|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Jak powstawała literatura kryminalna


Szukając tytułów, które mogłyby mi pomóc w przedłużeniu literackich spotkań z Królową Kryminału, wytropiłam studium historycznoliterackie, opisujące pierwsze stulecie literatury kryminalnej, gdzie twórczość Lady Agathy powinna zajmować poczesne miejsce. Jak się okazało, rozprawa nie ogranicza się do samej literatury kryminalnej (dodatkowo autor kreśli rys historyczny kultury popularnej i powieści gotyckiej), ani nawet do samej literatury (w jednym z pierwszych rozdziałów przedstawiona jest historia policji i biur detektywistycznych, z której nawet czytelnik nieco zorientowany w temacie może się dowiedzieć czegoś więcej – na przykład, że pierwszą na świecie detektywkę zatrudniono w amerykańskiej agencji Pinkertona w roku 1856, a pierwszą policjantkę tamtejsze służby przyjęły do pracy 35 lat później), niemniej jednak i właściwy temat jest tu bogato reprezentowany.

Jak na mój gust, może trochę za dużo jest tu Edgara Allana Poe, którego ledwie kilka opowiadań daje się podciągnąć pod prawdziwą literaturę detektywistyczną, a za mało innych autorów Złotego Wieku Kryminału (np. Dorothy L. Sayers wspominana jest ledwie w paru krótkich akapitach, S.S. Van Dine podobnie – ale wyłącznie jako twórca „Dwudziestu zasad pisania powieści detektywistycznych” – a Ngaio Marsh i John Dickson Carr zasłużyli tylko na wymienienie ich nazwisk).

Za to dwójce najwybitniejszych brytyjskich „kryminalistów” i ich bohaterom dostała się zacna porcja tekstu. Może nie ma tu aż tak wielu informacji, które by nie były znane czytelnikowi będącemu miłośnikiem gatunku i/lub twórczości Doyle’a albo Christie, jednak są one podane w bardzo poukładany, syntetyczny sposób, więc poświęcone im rozdziały mogą sprawiać dużą przyjemność.
Trochę tylko złoszczą literówki, w tym w zwrotach obcych („marry [zamiast: merry] England”[1]) i nazwiskach („miss Jane Murple”[2], i większe błędy (jeden z cytowanych literaturoznawców na przemian występuje jako „Charles Rzepka”[3], „Christian J. Rzepka”[4], “Christian Rzepka” [5], “Charles J. Rzepka”[6], przy czym kilkakrotnie zdarza się, że na tej samej stronicy ma inne imię w tekście, a inne w przypisie…].

Rzecz dobra dla literaturoznawców i miłośników historii literatury, jak również dla fanów, którzy chcą sobie przypomnieć trochę podstawowych wiadomości o początkach kryminału.

[1] Tadeusz Cegielski, „Detektyw w krainie cudów”, wyd. WAB, 2015, s. 337.
[2] Tamże, s. 335.
[3] Tamże, s. 40 i 361.
[4] Tamże, s. 40 i 344.
[5] Tamże, s. 236, 239, 266, 268, 285 i 344.
[6] Tamże, s. 236, 263, 267, 268 i 285.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 187
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: