Dodany: 16.03.2023 13:21|Autor: Literadar

"200 bajeczek o zwierzątkach"


Rec. Sylwia Skulimowska
Ocena 4/6


Są takie książeczki dla najmłodszych, na które rodzice źle reagują. Chowają je w najdalsze zakamarki półki i gdy nadchodzi pora czytania udają, że nie wiedzą, gdzie one leżą. Pełna konspiracja, może się nie wyda. Do tej grupy można zaliczyć "200 bajeczek o zwierzątkach". Maluchy przeciwnie, od razu polubią książkę. Obejrzą dokładnie każdą ilustrację, przekartkują dokładnie strona po stronie i wykrzykną: przeczytaj mi, proooszę! Teraz!

Historyjki są króciutkie. Podzielono je na zabawne kategorie: bajki o zwierzątkach z dwoma łapkami, z czterema, z tysiącem łapek, z płetwami. Każde miniopowiadanie zdobią kolorowe, wesołe rysunki. Nawet mały, kwadratowy format grubej książki budzi sympatię. Ale gdy zaczniemy czytać... poznamy nowy wymiar konfliktu pokoleń. Bajeczki są proste, lekkie i tak przesłodzone, że dorosły czytelnik mocno zgrzyta zębami. Fabularne pomysły autorów czasem zaskakują, np. wybory miss oceanu lub historyjka o zapłakanej ośmiornicy, księżniczce z królestwa Siedmiu Mórz, która zgubiła swoją ulubioną starą lalkę. Każde zakończenie niesie ze sobą morał, temat do rozmyślań i rozmowy z rodzicem. Jednak przy tak krótkim tekście dydaktyczna puenta wydaje się nachalna i sztuczna. Brakuje też napięcia i przygody. Brakuje tylko czytającemu, bo spokojne historie jakimś dziwnym trafem przemawiają do wyobraźni dziecka. Czyżby, mimo wszystko, idealna lektura do poduszki?

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 75
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: