Dodany: 11.02.2023 21:59|Autor:

nota wydawcy


Gdyby kobiety zaczęły nagle otwarcie mówić o wszystkich swoich pragnieniach i potrzebach, u wielu mężczyzn powstałoby poczucie zagrożenia. Zwłaszcza w sferze seksualnej. Po co prowokować w imię feministycznego hasła: partnerstwo, mówimy prawdę i nie mamy oporów. Hasła szczytne, ale nierozsądne. Jeżeli jesteśmy w związku, mamy prawo do ujawnienia wobec drugiej osoby swoich pragnień, ale musimy się liczyć z jej wrażliwością i odbiorem. Bo jeśli ma się na przykład partnera bardzo wierzącego, praktykującego, który uznaje tylko jedną pozycję - to zaproponowanie mu trójkąta wywoła seksualne tornado.


Prof. Zbigniew Lew-Starowicz: "Kobiece pragnienia kojarzą mi się z nieokreślonością. A jednocześnie z konkretem. Mężczyzna powinien się tych pragnień domyślić. Czyli ma wiedzieć, że ona wcale nie chce analizować wierszy Herberta, tylko uprawiać z nim seks. Mężczyzna, zdaniem kobiety, powinien wiedzieć, co ona teraz chce, jakie są jej pragnienia. Oczywiste jest, że on się nie domyśla. I na tym polega bycie w związku: na ciągłym odgadywaniu lub nieodgadywaniu wzajemnych pragnień. Gama kobiecych pragnień zmienia się w ciągu życia. Czym innym bowiem są pragnienia młodej matki, a czym innym dojrzałej pani na emeryturze. Reasumując, świat kobiety jest zróżnicowanym światem pragnień. Dla mężczyzn jest to świat generalnie nieogarniony".


[Wydawnictwo Czerwone i Czarne, 2022]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 18
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: