Dodany: 24.04.2005 21:52|Autor: heniu

Poszukiwacz przygód


Zadziwiająca osoba laureata nagrody Nobla już drugi raz przyciągnęła mnie do zagłębienia się w lekturze. Śledzenie jego życia i pomysłów to inspirujące przeżycie.

Pasja naukowa zaszczepiona mu w dzieciństwie przez ojca przejawia się niemal wszędzie. Feynamn potrafi eksperymentować badając postrzeganie czasu podczas biegania po schodach, przekopywać się przez słowniki japońskiego tylko po to, by móc spłatać psikusa siostrze, czy zagłębiać się w medyczne książki w przypadku choroby żony, podkopując autorytet lekarza.

Feynamn zaraża swoim uporem w osiąganiu celu, a gdy angażuje się w coś - to na 100%. Jego działania, a właściwie ich skuteczność i niezłomność, wywołują podziw, ale też motywują do wyzbycia się słomianego zapłu i podjęcia bardziej zuchwałych prób zmiany postrzegania świata dookoła.

„A co ciebie obchodzi...” to zapis paru znaczących i mniej znaczących epizodów w jego życiu: choroby pierwszej żony, podróży oraz udziału w rządowej komisji badającej przyczyny katastrofy promu Challenger. Ten ostatni wątek zajmuje największą część lektury i przypomina śledztwo kryminalne. Doskonały materiał dla ludzi, którzy chcieliby się dowiedzieć, co kryło się za tym tragicznym wydarzeniem z 1986 roku. Feynman przybliża tajniki zarówno techniczne, jak i polityczne - choć podane są, jak przystało na autora, w sposób bardzo przystępny i ciekawy.

Mimo że na okładce widnieje dopisek "autobiografia", to jednak ta pozycja nią nie jest. Już bliższa autobiografii jest poprzednia pozycja: "Pan raczy żartować, panie Feynman!".

Obie godne zainteresowania nie tylko dla fizyków :)

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 4620
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: