Dodany: 13.01.2023 11:38|Autor: mrs.book.book

Czy to możliwe, by rodzice zapomnieli o Świętach?


Raczej każdy z nas ma miłe wspomnienia dotyczące Świąt. Jednym kojarzą się one z rodziną, innym z zapachem choinki, jeszcze innym z pieczeniem ciast.

Dziesięcioletni Julian kocha Święta Bożego Narodzenia, i to podwójnie, bo 24 grudnia obchodzi również urodziny. W tym roku jednak wszystko jest inaczej. Rodzice są pogrążeni w żałobie, bo zmarła starsza siostra głównego bohatera i od tego czasu wszystko się zmieniło, jakby ktoś mu podmienił rodziców.
Julian, nie chcąc przebywać w smutnym domu, ucieka na basen, gdzie robi to, co uwielbia, czyli pływa. To właśnie tam pewnego dnia zauważa rudowłosą uśmiechniętą dziewczynkę o imieniu Hedwig. Zostają przyjaciółmi, a jej dom przypada chłopcu do serca, cały udekorowany świątecznymi ozdobami - coś, czego zabrakło w jego rodzinnym domu.
Jednak chłopiec nigdy nie widzi rodziny dziewczynki, a zauważa, że pod jej dom przychodzi pewien starszy pan, który ma klucz do jej drzwi.
Skąd się wzięła Hedwig? Czy uda jej się przywrócić magię Świąt w życiu Juliana? Czy prawdziwa przyjaźń zawsze wszystko zniesie?

Jaka to była przepiękna książka! Nie należy jednak ona do lekkich i przyjemnych. Porusza temat straty kogoś bliskiego. Julian jakiś czas temu stracił starszą siostrę, co spowodowało lawinę zmian. Rodzice snuli się z kąta w kąt, jakby byli własnymi cieniami, a młodsza siostra z energicznej i niecierpliwiej dziewczynki stała się cicha i nieobecna.
Chłopiec chciałby, aby było jak dawniej, by rodzice dekorowali dom, robili kakao, śmiali się i cieszyli. A tak z każdym dniem przestaje wierzyć, że będą jeszcze kiedyś szczęśliwą rodziną.
Tajemnicza dziewczynka o imieniu Hedwig jest iskierką nadziei na lepszy dzień. Jednak skrywa jakąś tajemnice, co bardzo irytuje Juliana, bo on jej się zwierzył, a ona mimo to coś przed nim ukrywa.

Ta książka uczy dzieci, a rodzicom przypomina, jak ważne jest pielęgnowanie wspomnień. Mimo takiej tragedii jak śmierć dziecka rodzice muszą się pozbierać i nie zapomnieć o pozostałych dzieciach. Wiem, że łatwo powiedzieć - jednak swoim zachowaniem rodzice mogą wyrządzić ogromną krzywdę tym, których kochają. Warto wspominać (choć to może sprawiać ból) te cudowne momenty, które wywołują uśmiech na twarzy.

Przyznam, iż nie spodziewałam się, że ta historia wzbudzi we mnie tak wiele emocji. Były momenty, które sprawiały, że moje serce zalewała fala gorącej radości, a zaraz za chwile rozpadało się na miliard kawałków z rozpaczy. Dawno już nie czytałam tak przepięknej powieści. Niby książka dla dzieci, ale gwarantuję, że i rodzicom przypadnie do gustu. Dodatkowo przepiękne kolorowe ilustracje sprawią jeszcze większą przyjemność podczas czytania.

[Recenzja w pierwszej kolejności pojawiła się na moim blogu, stronach internetowych księgarń, oraz portalach o tematyce książkowej]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 121
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: