Dodany: 08.11.2022 16:18|Autor: Meszuge

Książka: Chłopcy z paranzy
Saviano Roberto

2 osoby polecają ten tekst.

Być nastolatkiem w Neapolu


Paranza to pojęcie wieloznaczne. Może to być łódź do nocnych połowów, może to być popularna potrawa, ale też bojówka, grupa przestępcza, zbrojne ramię jakiejś organizacji. W tym przypadku neapolitańskiej kamorry.
 
Wydaje mi się, że tytuł nie jest przetłumaczony właściwie. W książce nie chodzi o paranzę (bojówkę, gang), do której należą chłopcy – jak choćby chłopcy z ferajny. „La paranza dei bambini” to raczej paranza dzieci albo paranza dziecinna. Zwłaszcza, że tę grupę utworzyły i należały do niej same tylko dzieci w wieku 10-15 lat.
 
Akcja powieści dzieje się w Neapolu, a zwłaszcza w „złej” dzielnicy tego miasta, Forcelli. Pod dowództwem piętnastoletniego Nicolasa Fiorilla, zwanego Maharadżą, chłopcy powoli przejmują władzę – zajmują się ściąganiem haraczy, napadami, dystrybucją narkotyków. Początkowo miałem problem z rozróżnieniem tych dzieciaków z powodu zamiennego używania imion, nazwisk i pseudonimów, jednak różnią się właściwie tylko nimi, bo psychologicznie wydają się bardzo podobni. To mógłby być dobry scenariusz, w którym braki w charakterystyce uzupełniłaby osobowość konkretnego aktora, ale w tej powieści bohaterowie są mało przekonujący i kiepsko opisani.
 
Maharadża, Biszkopcik, Śnięta Ryba, Ząbek, Lollipop, Żetakpowiem, Dron, Briatore, wykorzystują specyficzną sytuację na przestępczej scenie Neapolu: starzy kamoryści umierają, śmiercią naturalną lub nie, trafiają do więzień, bywają deportowani, muszą się ukrywać, a to stworzyło okazję i wolne pole dla zdeterminowanych dzieciaków.  

Interesuje mnie historia sycylijskiej i amerykańskiej mafii, neapolitańskiej kamorry, kalabryjskiej ’Ndrànghety i chyba tylko dlatego jakoś, choć bez zapału, przeczytałem w końcu „Chłopców z paranzy”. Ta powieść Roberto Saviano nie jest zbyt dobra. Postacie słabo zarysowane, dialogi płaskie i bez polotu, prawdopodobne błędy w tłumaczeniu, literówki, chaos w chronologii. Ostatecznie – tylko dla bardzo wyrozumiałych miłośników tematu.
 
Na podstawie powieści nakręcono film „Piranie”, też taki sobie, a opowieść o dzieciach-bandytach ma swój ciąg dalszy w książce „Drapieżny pocałunek”.

Opinię publikuję w różnych miejscach.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 192
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: