Dodany: 29.09.2022 23:10|Autor: ilia

Czytatnik: Life is brutal and full of zasadzkas ...

1 osoba poleca ten tekst.

Historia miłości, w którą trudno uwierzyć


Jest takie powiedzenie - Nie szukaj szczęścia, przygotuj się do przyjęcia go, a nadejdzie. Można je sparafrazować i mamy - Nie szukaj miłości, przygotuj się do jej przyjęcia, a nadejdzie. Oba zdania oddają to co przydarzyło się głównym bohaterom książki Krótka historia o długiej miłości (Kuźniak Angelika, Karpacz-Oboładze Ewelina).

Ona:
"Doskonale zapamiętała tę chwilę. Jak gdyby wszystko ważne zdarzyło się tylko wtedy.
Była sobota, grudzień czterdziestego siódmego roku.
W ścianę sąsiedniej celi zastukała przed północą. Cicho, cichuteńko.
Pytała alfabetem Morse'a, krótko, rzeczowo. Kto tam siedzi? Z jakiej sprawy? Może przyszedł niedawno i wie, co na wolności?
Przyłożyła ucho do ściany.
Ściana się odezwała.
On się odezwał".*

On:
"Doskonale zapamiętał tę chwilę. Jak gdyby wszystko ważne zdarzyło się tylko wtedy.
Była sobota, grudzień czterdziestego siódmego roku.
Ściana odezwała się przed północą. Cicho, cichuteńko.
Ktoś pytał alfabetem Morse'a, krótko, rzeczowo. Kto tam siedzi? Z jakiej sprawy? Może wiesz, co na wolności?
Odpowiedział.
Z pewnym wysiłkiem, z błędami, bo z czasów harcerskich pamiętał tylko kilka liter:
- Jestem z NSZ-u, siedzę za sprawę Korbońskiego. Od miesiąca".*

"Wtedy jeszcze nie przypuszczali, że te kilkanaście centymetrów muru między celą czterdzieści dwa a celą czterdzieści trzy stanie się dla nich najważniejsze.
Wiesia robiła przerwy między znakami, a Jerzy szybko się uczył.
Po tygodniu kończyli w pół zdania, w pół słowa nawet.
Po dwóch oboje mieli spuchnięte, zaczerwienione knykcie. (...)
- Co mam ci opowiedzieć? - pytała Jerzego.
- Życie.
Po trzech tygodniach zaczął do niej mówić "Mała", ona do niego "Ju".
- Słuchaj, Mała... zmartwił się. - Jesteśmy z różnych środowisk politycznych.
Ale ona go pocieszała:
- Mamy wspólnych znajomych w Krakowie, to rodzi bliskość, chcę ci ufać.
Za rozmowy morsem trafiało się do "szafy" - tak nazywano w żargonie więziennym karcer. (...)
Byli ostrożni.
Tylko Małą dziewczyny czasem pytały:
- O czym właściwie wciąż mówicie?"*

"Opowiedz mi coś o sobie. Każdą rozmowę tak zaczynał. (...)
- W co mam wierzyć? - pytał Małą.
- Opowiem ci o miłości - wystukała. I o śmierci. Opowiem ci o chłopcu, któremu nadano imię Tristan, »bo przybył na ziemię przez smutek«. I o dziewczynie, Izoldzie o złotych włosach. Zakochali się w sobie.
Znała tę książkę na pamięć. (...)
- Jakie masz oczy? A włosy?
- Ludzie mówią, że jestem ładna. Mówili".*

"Wymyślili z Ju, że wykręcą łyżką jedną ze śrub, którymi przymocowano łóżka z jednej i z drugiej strony dzielącej ich ściany, potem przeciągną sznurek. Pracowali kilkanaście godzin z przerwami. Aż zrobił się prześwit. Teraz za każdym razem przed snem sznurek owijali wokół palców. To, które zbudzi się pierwsze, miało wyszarpać drugie ze snu.
Przez ten prześwit nic nie było widać, ale można było się usłyszeć.
Usłyszał jej ciepły, miękki głos. Śpiewała mu.
»Najmilsza jednak była bluzeczka zamszowa, pachnąca mocno Soir de Paris«.
Śpiewała to, co najbardziej lubił: sentymentalny szlagier Mieczysława Fogga.
»Rozwiane wiatrem w pędzie twoje złote włosy...«
Ona tego nie widziała, ale Ju obejmował wtedy rękami powietrze, a ją w wyobraźni przytulał jak w tańcu.
Obojgu piosenka kojarzyła się z wolnością. (...)
»I słońce było w oczach, bo miłość była w nas, pędziliśmy po szosach na gaz, na pełny gaz. I wszystko było dla nas jak bajka tęczowa utkana złotem i srebrem naszych dni«.
Ju pokochał ją już tamtej nocy.
Wiedziała o tym. Nie potrafiła wyjaśnić, skąd.
Pewne rzeczy wie się od razu".*

"Nocami słyszeli wycie i jęki torturowanych mężczyzn i kobiet. Ich wołanie o pomoc. Około drugiej w nocy rozlegały się strzały, zbyt ciche na to, co robiły. Tak zabijano więźniów politycznych. Pospolitych bandytów i skazanych za współpracę z Niemcami wieszano. Więźniowie półszeptem odmawiali: »Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie«. Robiło się cicho. (...)
Ju wiedział, co grozi mu »z siódemki«. Krzyżyk. Czapa. Kara śmierci. Nie oczekiwał współczucia. Przeciwnie, kiedy Mała próbowała mu je okazać, odtrącał je.
Ale bał się. Do tej pory o tym strachu nie chciał mówić ani słowa. A teraz jej mówił. I nikomu innemu. (...)
Wiedziała, że są sobie potrzebni. Że jedno drugiemu ma coś do zaoferowania. Nie mogła być na niego obojętna, bo już zbyt wiele między nimi się stało. Wiedziała też, że nie może sobie pozwolić na słabość. Trzeba go pocieszyć. Trzeba żyć. Czuła, chciała się czuć od niego silniejsza. Obiecała sobie: tu nigdy przy nim nie zapłaczę. Emocje - pod kontrolą. Aż do tamtej chwili, kiedy (lubiła to powtarzać) »coś się w jej środku zakołysało«".*

"19 kwietnia 1948 roku.
Tej nocy odezwał się pierwszy:
- Mam do ciebie prośbę. Spełnisz ją?
Jej knykcie złożyły przysięgę:
- Jeśli wyjdę pierwsza, będę na ciebie czekać.
Zapytała jeszcze:
- Pamiętasz Tristana i Izoldę, i historię z napojem miłosnym?
Odpowiedział cytatem z pamięci: »Ci, którzy wypiją go razem, będą się miłowali wszystkimi zmysłami i wszystką myślą na zawsze, przez życie i po śmierci«".*

Mała, czyli Wiesława Pajdak i Ju - Jerzy Śmiechowski przebywali w różnych więzieniach do 1953 roku. Małą wypuszczono na wolność na jakiś czas, później znowu ją aresztują. Piszą do siebie listy, mają swoje fotografie, ale tak naprawdę widzą się dopiero na swoim ślubie w więzieniu 9 kwietnia 1953 roku. Ju wychodzi wcześniej z więzienia, Mała - 2 maja 1953. Od tej pory są już razem - 55 lat. W 2008 r. umiera Jerzy Śmiechowski. W 2011 r. umiera Wiesława Śmiechowska.

Miłość w którą trudno uwierzyć, a jednak zdarzyła się naprawdę. Miłość, która przeniosła góry.


* fragmenty pochodzą z książki "Krótka historia o długiej miłości", autorki to Angelika Kuźniak i Ewelina Karpacz-Oboładze, Wydawnictwo Znak, 2018 r.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 152
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: