Dodany: 14.09.2022 20:46|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Książka: Dla syna
Ostrowski Eryk

1 osoba poleca ten tekst.

Prosto i wyraziście o uczuciach


Kolejny tomik poezji Eryka Ostrowskiego znów mnie nie zawiódł. Prawdę mówiąc, jedynym, czego mi w nim brakuje, jest… więcej wierszy. Bo jest ich tylko dwadzieścia sześć, na pięćdziesięciu paru stronach niezbyt dużego formatu. Wiadomo, że każdy poeta tworzy w swoim tempie, czasem trzy utwory napisze w ciągu tygodnia, czasem żadnego przez parę miesięcy, więc trudno mieć do autora żal, że na przestrzeni dwóch lat powstało ich tylko tyle. Chciałoby się ich więcej, bo należą do tego gatunku poezji, który lubię: niewydumana tematyka, czytelne, nieudziwnione metafory, brak skłonności do eksperymentowania z wersyfikacją i językiem i do szokowania czytelnika turpistycznymi czy wulgarnymi obrazami.

Toteż nie ma w tym zbiorku ani jednego utworu, który by do mnie kompletnie nie przemówił i niczym mnie nie zainteresował.
Najmniej odpowiadają mi dwa najdłuższe – „Ostatnie spojrzenie na dom” i „Światła Havelberger Strasse” – nie dlatego, żeby były słabsze fabularnie czy zawierały jakieś usterki, po prostu w przypadku utworów pisanych wierszem białym nierytmicznym zdecydowanie wolę krótkie, które mieszczą się na jednej, maksymalnie półtorej stronicy. Dużo więcej jest takich, które podobają mi się ponadprzeciętnie – to (w porządku zgodnym ze spisem treści):
- „Po stronie wzruszenia” (lapidarny, ale przejmujący obraz stanu emocjonalnego nastolatków),
- „25 lat” (jak gdyby dalszy ciąg tego poprzedniego, ukazujący uczucia i postawy człowieka dorosłego, lecz jeszcze nie w pełni „wkręconego” w dorosłość),
- „Recenzja tomu wierszy Beaty Kurek” (ujmujący szkic o poetyckiej przyjaźni),
- „Wtedy udało nam się zanim” i „Codzienne gazety” (przeciwstawienie trwałości uczucia upływowi czasu, w różnych ujęciach)
- „Niemcy” (impresja wspomnieniowa z peerelowskiego dzieciństwa),
- „Wszystko”, „Szczęście” i „Litery alfabetu” (mówiąc w skrócie, ukazanie rzeczy i spraw, dzięki którym człowiek czuje, że żyje i że jest szczęśliwy. Po przeczytaniu tego ostatniego aż się chce samemu spisać taki własny alfabet pojęć ważnych i przyjemnych…).

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 152
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: