Dodany: 05.09.2022 22:36|Autor: Asienkas

W drodze na szczyt


Tytuł książki, o której zamierzam dziś opowiedzieć jest nieco dwuznaczny - „Szczytowanie”. Mnie rozbawił i przyciągnął moja uwagę. Czytając opis, szybko zorientowałam się, że nie do końca chodzi tu o wulgarne aluzje. Mianowicie książka napisana przez Katarzynę Paciorek jest romansem, ale akcja dzieje się w Tatrach. Ciekawe, jakie szczyty zdobędą bohaterowie?

Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe to stowarzyszenie zrzeszające ratowników. Pomagają oni tym, którzy beztrosko wybrali się na szlak i tym dobrze przygotowanym, którzy mieli po drodze pecha. Są świadkami wielkiej radości oraz poczucia ulgi, ale również tragedii. Właśnie ratownikiem górskim jest Jasiek, jeden z bohaterów powieści. Los sprawi, że będzie pomagał wędrującej po górach Ninie. Dziewczyna pisze pracę magisterską na temat Tatr, bezpieczeństwa w górach i roli ratowników w jego zapewnieniu. Wybierając taki temat i jadąc w góry nie przypuszcza, jak zmieni się jej życie.

Co mogę powiedzieć wam o „Szczytowaniu”? Z jednej strony to typowy romans, z drugiej coś wyłamującego się ze schematów. Kiedy – trochę śmieszkując pod nosem – sięgałam po tę powieść, nie przypuszczałam, jak bardzo góry będą w niej obecne. Katarzyna Paciorek zaserwowała nam całkiem przyjemny spacerek po tatrzańskich szlakach. Możemy zastanawiać się, czy jest on w tego typu książce potrzebny. Czy w powieści o relacjach międzyludzkich trzeba aż tak opisywać scenerię? Wygląda na to, że autorka tak kocha góry, że chciała z nich zrobić ważnego bohatera tej historii. Może nam się to podobać lub nie, ale tę fascynację czuć i dlatego ja jestem na tak.

Jeżeli chodzi o wątek romantyczny, to niczym mnie nie zaskoczył. Już na stronie 10 kolega podpytuje Jaśka, czy zamiera się ustatkować. Na co ten wygłasza tyradę o tym, jak oddany jest pracy, która jest bardzo niebezpieczna, i że nie mógłby patrzeć, jak kobieta martwi się o niego. Bla, bla, bla. Identyczny typ bohatera mamy w powieści „Strażak” Dominiki Smoleń i w obu przypadkach miałam wrażenie, że praca jest dla nich wymówką.

Przyzwyczaiłam się już do przewidywalności takich historii oraz do wyolbrzymienia znaczenia wzajemnej relacji bohaterów w ich życiu – w końcu to ona jest przedmiotem powieści, więc niech jest jej dużo. Wolałabym, żeby autorki romansów trochę inaczej ją budowały, m.in. rzadziej odwoływały się do motywu „miłości od pierwszego spojrzenia”, ale zaczynam godzić się z tym, że jest grupa czytelniczek, która to lubi. Nie byłabym jednak sobą, gdybym nie wytknęła absurdalności takiego rozwiązania. Najpierw cytat: „Nie znam cię, ale czuję, że jesteś facetem, przy którym muszę mieć się na baczność, bo serce zaczyna szybciej bić, w brzuchu latają motyle, a między nogami robi się zwyczajnie mokro”[1]. I to myśli sobie dziewczyna, która jest na wycieczce z ukochanym facetem, o człowieku, którego widzi pierwszy raz w życiu. Nie mówię tu, że nie można sobie pofantazjować o przystojnym kolesiu mijanym na ulicy, ale chyba za dużo grozy w tej fantazji.

W „Szczytowaniu” znajdziecie również sceny erotyczne – a jakże, tytuł zobowiązuje. Moim zdaniem napisane są w porządku. Autorka mogłaby je nieco bardziej rozbudować, ale jest to jej debiut pisarski, więc może w przyszłości rozkręci się. Przeglądając opinie o książce, zauważyłam zarzut, że pikantne momenty zostały wprowadzone „od czapy”. Nie do końca się z nim zgadzam. Sceny erotyczne raczej nie powodują nagłego zwrotu akcji. One po prostu są. Jeżeli okoliczności nie wykluczają uprawia seksu przez bohaterów, niech ci sobie robią, co chcą.

Katarzyna Paciorek chciała opowiedzieć o górach oraz bezpiecznym wędrowaniu i postanowiła ubrać to w ramy romansu. Początkowo wydało mi się to dziwne, ale w trakcie czytania uszanowałam ten pomysł. Pewne elementy bym tu rozbudowała, np. scenę wypadku w górach – tę chciałabym dostać szczegółową i poczuć moc natury – ale czytanie „Szczytowania” było całkiem przyjemne. Zapewne nieraz pisałam, że uwielbiam ludzi z pasją. Kiedy udaje się przelać ją na papier – a Katarzynie Paciorek to się udało – dodaję plus 1 do oceny. Czy spacer po Tatrach zachwyci czytelniczki romansów? Trudno mi powiedzieć, ale w teorii mamy tu podwójną dawkę miłości – między ludźmi i do gór.

[1] Katarzyna Paciorek, „Szczytowanie”, wyd. Editio Red, Gliwice 2022, s. 52.

[Recenzja była publikowana na blogu oraz innych portalach czytelniczych]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 92
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: