Dodany: 31.08.2022 17:20|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

cytat z książki


"Kiedy się wie, że jest taka piękna poezja, proza do czytania, proza do napisania, obrazy do oglądania i namalowania, wtedy wszystko nabiera właściwych proporcji, nieważne jest bardziej nieważne, ważne staje się ważniejsze.
Bo te zazdrostki, to niby prawdziwe życie, ta szarpanina duchowa strasznie wyjaławia. Takie miotanie się od ściany do ściany jest niszczące, ale mało szlachetne to zniszczenie".

"Rozbieram wnętrza ludzi, jak dziecko rozbiera zegarek na najdrobniejsze części, żeby dotrzeć do najmniejszej choćby materialnej części czasu. Z równym skutkiem składam je w całość, zawsze jakaś część zostaje albo gubi się śrubkę i coś nie pasuje (…)".

"Obłęd posiadania tajemnicy jest bliski choroby psychicznej. Muszę mieć tajemnice. Piętra tajemnic tworzą wysokie kondygnacje. Tajemnicę mam przed każdym, z kim mnie coś łączy".

"Powinnam się chronić, jeśli chcę pracować. Powinnam doświadczać, jeśli chcę pracować. Oba zdania są prawdziwe. Człowiek wolny, jak ja, jest jednak poza wolnością wtłoczony w imperatywy".

"Wiele myślę, szkoda, że to ulatuje gdzieś i zaludnia jakąś nieznaną przestrzeń myślowego wszechświata".

"Nawet jednego zdania nie mogę wyłuskać ze wszystkich kłębiących się myśli. A przecież one mnie pochłaniają, fascynują, dlaczego nie mogę ich z głowy przepisać? Na pewno zainteresowałyby także innych ludzi".

"Daleko mi do ideału. Nie chcę być ideałem. Chcę, by kochali mnie taką, jaka jestem, bez wygórowanych oczekiwań. Nie ukrywam swoich wad charakteru, mówię tylko tyle, że nad niektórymi pracuję, a niektóre, te, które pomagają mi żyć, pielęgnuję, choć to może być potocznie naganne".

"Ten dziennik ma przełamać brak pamięci codziennych wydarzeń. Ma pozwolić, może kiedyś, odetchnąć powietrzem młodości. Przecież do tego trzeba by żyć długo. I móc czytać i kojarzyć. Nie być w sklerozie. Jeżeli zaś miałoby tak być - zabiję się raczej".

"Często mam wrażenie nieprzystosowania tego, co mam w głowie, do tego, co z tym robię, i to nie tylko w twórczości, ale także w życiu. W literaturze pół biedy, bo kiedy wiem, że to nie to, poprawiam tak długo, aż osiągnę, co chciałam. (…) A w życiu najtrudniej, to, co się zrobi, jest najbardziej nieodwracalne. Tylko świat kreowany jest odwracalny i daje się zawrócić, zatrzymać, zmienić".

"Zdaję sobie sprawę, że szczerość jest wartością. Szczerość aż do granic, ale kiedy szczera być nie mogę nawet tu, nie piszę nic. O pewnych rzeczach, które się dzieją, o pewnych myślach, które przychodzą nieprowokowane, o słowach, jakie czasem do kogoś mówię, nie mogę pisać i nawet nie wiem dlaczego. Odpowiedź jest pewno mieszaniną wstydu, niechęci obnażania siebie i innych, wiedzy o ludziach, którzy oceniać mnie będą, jeśli ktoś w ogóle będzie to czytał. Chociaż wystarczająco wiele rzeczy złych o sobie piszę, gorszych nawet niż to, o czym milczę, żeby swoją odwagę udowodnić".

"Jestem zmęczona sobą, kiedy nie piszę. Swoją wesołością, smutkiem, powodzeniem. Wszystko traci soki, blasku, nawet rozmyślania o śmierci i przemijaniu nie są wystarczająco czarne. Widać, jaką nicość stanowiłabym dla siebie, gdybym nie pisała".

"Pisanie jest przezwyciężaniem lęku przed śmiercią przez przedłużanie życia słowem. To siadanie nad kartką papieru ma w sobie coś innego, niż wszystko inne, znane, dalekie czy bliskie. Jest ponad życiem, tak jak śmierć, jednocześnie, tak jak śmierć, bez życia istnieć nie może".

"Według mnie wszystkim rządzi opór. To jedyne, co strukturalizuje świat. Żeby zwalczyć opór, powstają państwa, istnieje prawo, miłość, seks. Przezwyciężanie oporu. Człowiek opiera się życiu, szukając ucieczki w narkotykach i alkoholu. Siły - w miłości. Człowiek opiera się sobie, swojemu lenistwu.
Człowiek pisze. Pisanie jest skutecznym oporem.
Tylko opór w języku i w pisaniu ma wartość. Dlatego pisanie w zgodzie z obowiązującym tym i tamtym jest takie nijakie i słabe, jest dla nijakich i słabych".

"Gdyby coś sprawiło, że nie mogłabym pisać, byłoby to więcej niż nieszczęście, bo nieszczęście (tak jak i szczęście) jest podporządkowane pisaniu, opisywaniu, a bez możności opisu, jeśli się już go zaznało tak jak ja, nie byłabym sobą".


* Krystyna Kofta, "Monografia grzechów: Z dziennika 1978-1989", wyd. W.A.B., 2006.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 46
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: