Dodany: 06.03.2022 18:35|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Posłuchajmy, bo inaczej młodzi przyrodnicy nie będą mieć szans na przygody...


Ostatnia część autobiograficznej trylogii autorstwa wybitnego brytyjskiego przyrodnika nie do końca jest pozycją wspomnieniową. Konkretnie, jest nią tylko o tyle, że w pierwszej części, „Zeznania naocznego świadka”, autor krótko podsumowuje poszczególne etapy swojego życia, zestawiając je z opisem zmian zachodzących w danym okresie na naszej planecie; na początku każdego z rozdziałów podaje rok, o którym mowa, ówczesną liczebność całej populacji świata, stężenie dwutlenku węgla w atmosferze i odsetek obszarów dzikich w stosunku do całej powierzchni Ziemi (dane z roku 1937 i 2020 to odpowiednio: „2,3 miliarda (…). 280 ppm (…). 66 procent”[1] oraz „7,8 miliarda (…). 415 ppm (…). 35 procent”[2]).

Część druga, „Co nas czeka”, to krótka, lecz wymowna wizja przyszłości, do jakiej zaprowadzi nas proces zwany „Wielkim Przyspieszeniem”[3], o ile nie podejmiemy kroków zapobiegawczych.

W części trzeciej, „Wizja przyszłości: Jak przywrócić dziką przyrodę”, Attenborough omawia najróżniejsze strategie, mogące odwrócić lub przynajmniej powstrzymać niekorzystne zmiany. Czytelnik, który od dawna ma na sercu los planety, a jeśli nie jej całej, to chociaż własnego kawałka środowiska, o większości z nich już słyszał – to prawda. Co więcej, wie, że choć je skutecznie zastosowano tu i ówdzie, droga do ich wdrożenia gdzie indziej może być tak wyboista, że pozostaną one tylko w sferze marzeń – to też prawda. A jednak ta część tekstu i tak jest warta uwagi, bo oprócz podsumowania poszczególnych metod i podania konkretnych przykładów („w Paryżu zieleń porasta około sześciuset hektarów dachów i ścian”[4]; „w parku narodowym Yellowstone po reintrodukcji wilków w 1995 roku (…) nie minęło sześć lat, a drzewa urosły i zaczęły rzucać cień na rzeki, umożliwiając rybom chowanie się w półmroku. Zbocza wzgórz zarosły wierzbami, osikami i topolami, tworzącymi dogodne środowisko dla ptaków śpiewających, bobrów i bizonów. Wilki polowały na kojoty, dzięki czemu wzrosła liczebność królików i myszy. Obfitość gryzoni okazała się korzystna dla lisów, łasic i jastrzębi. Aż wreszcie wzmocniła się populacja niedźwiedzi, które żywiły się resztkami pozostawionymi przez wilki, jesienią zaś pochłaniały owoce drzew i krzewów, które dawniej nie miały szans ich wydać”[5]) autor zamieszcza także mnóstwo linków do obszerniejszych opracowań, z którymi czytelnik może się zapoznać, jeśli chce zgłębić temat (większość dostępna jest tylko w języku angielskim).

Całość kończy się wymownym i żarliwym podsumowaniem, które w zasadzie powinien przeczytać każdy – tu zacytuję tylko krótki fragment: „Osiągnęliśmy bardzo wiele, bo jesteśmy najbardziej inteligentnym gatunkiem, jaki kiedykolwiek zamieszkiwał Ziemię, ale jeśli nie chcemy wyginąć, będziemy potrzebowali czegoś więcej, niż inteligencji. Niezbędna będzie mądrość. Homo sapiens, czyli człowiek myślący, musi zacząć uczyć się na błędach i stać się godnym własnej nazwy gatunkowej”[6]. Być może to ostatnie jest tylko pobożnym życzeniem – ale jeśli każdy z nas dołoży swoją cząstkę do wielkiego dzieła ratowania Ziemi, jest szansa, by było czymś więcej. Po wnioskach następuje jeszcze krótki słowniczek terminów specjalistycznych, mogących się przydać czytelnikowi mniej obytemu z kwestiami ekologii.

Sir David potrafi przekonująco i zrozumiale opowiadać dosłownie o wszystkim, co związane z przyrodą, toteż, choć miałabym ochotę na więcej takich historii, jak opisane w „Przygodach młodego przyrodnika”, nie czuję się zawiedziona lekturą. Trzeba go wysłuchać, bo inaczej przyszli młodzi przyrodnicy nie będą mieć szans na przygody...

[1] David Attenborough, „Życie na naszej planecie: Moja historia, wasza przyszłość”, przeł Paulina Surniak, Wydawnictwo Poznańskie, 2021, s. 19.
[2] Tamże, s. 111.
[3] Tamże, s. 122.
[4] Tamże, s. 247.
[5] Tamże, s. 222-223.
[6] Tamże, s. 258.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 431
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: