Dodany: 15.02.2022 11:50|Autor: mrs.book.book

Tragiczny audiobook, ale historia niczego sobie


Delia to osiemnastoletnia dziewczyna, która właśnie rozstała się z chłopakiem i na chwilę obecną postanawia nikogo nie szukać. Jednak długo sama nie pobędzie, bo na horyzoncie pojawia się Nicholas, o kilka lat starszy, któremu bardzo zależy na spotkaniu z nią. Delia jest najstarszym dzieckiem głównych bohaterów z pierwszej części, czyli Abby i Blake’a i to właśnie rodzice są dla niej wzorem do naśladowania. Razem stawiają czoła przeciwnościom losu i wiedzą, że zawsze mogą na siebie liczyć.

Nicholas to biznesmen, który uciekł sprzed ołtarza. Mało kiedy to właśnie mężczyzna decyduje się na taki krok, on jednak, gdy podsłuchał rozmowę swojej przyszłej żony, postanowił zwiać, gdzie pieprz rośnie. Wpada w wir pracy i tak na jednym z wyjazdów spotyka Delię, od której nie może oderwać wzroku.

Czy Delia i Nicholas mają szansę na bycie razem? Czy wiek będzie tą granicą, której nie pokonają? I czego takiego dowiedział się główny bohater, że przekreśliło to jego wcześniejszy związek?

Książka jest naprawdę lekka i przyjemna w czytaniu. Jakoś zawsze mam słabość do tych historii, gdzie przynajmniej jedno z bohaterów ma jeszcze naście lat.

Z twórczością autorki miałam przyjemność zapoznać się przy czytaniu powieści „Wróg mojego brata”. Tamta książka była tak pokręcona i szalona, że do tej pory siedzi mi w głowie. Ten tom wypadł ciut słabiej, jednak mimo to i tak mi się podobała.

Trochę zabrakło mi rozmowy między głównymi bohaterami w razie problemów. Gdy tylko nadarzyła się trudność, on nawet nie dopuszczał jej do słowa, a ona zaraz uciekała. Zbyt wiele nieporozumień, które mogłyby zniszczyć tę relację między Delią i Nicholasem.

Bardzo podobało mi się to, że bohaterowie z poprzedniego tomu dalej są obecni w tej historii. Jakiś mam do nich sentyment.

Wspomnę też, że książkę przesłuchałam w formie audiobooka i tu był ogromny problem. Zakupiłam go, Korzystając z promocji, a gdy go włączyłam, żałowałam, że nie kupiłam ebooka. Lektorka najzwyczajniej w świecie mnie drażniła, miałam wrażenie, że jej ton jest taki prześmiewczy. Zdecydowanie bardziej polecam wam samym przeczytać czy ebooka, czy książkę w formie papierowej, ale nie zakupujcie tego audiobooka.

[Recenzja w pierwszej kolejności pojawiła się na moim blogu, stronach internetowych księgarń, oraz portalach o tematyce książkowej ]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 151
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: