Choć z początku, czytając opis, miałam wrażenie, że wcześniej czytałam podobną historię, to jednak ten tytuł tak mnie zainteresował, że postanowiłam sięgnąć po tę książkę Anny Craft. Autorka stworzyła pełną humoru, ciepła i wzruszeń powieść, która jest idealnym sposobem na spędzenie długich zimowych wieczorów. Książka jest bardzo lekka i prosta oraz w pełni trafiła w mój gust. Styl i forma przekazu są jak najbardziej zrozumiałe. Okładka przyciąga wzrok, jest sympatyczna i bardzo miło się na nią patrzy.

Główna bohaterka Rose mimo, że skończyła studia z bardzo dobrymi wynikami, ma duże problemy w zdobyciu pracy, gdyż brak jej doświadczenia. Za namową przyjaciółki przedstawia jako swój jej dyplom ukończenia gorszej szkoły z dużo gorszymi wynikami i dzięki temu zdobywa staż w agencji reklamowej. Alexander Stack, jej nowy szef, to osobnik nieprzyjemny, z góry traktujący swoich podwładnych. Nie docenia żadnej pracy i nigdy nikomu za nic nie dziękuję. 20 procent osób zatrudnionych w firmie planuje odejść z pracy z jego powodu, na co wskazują przeprowadzone ankiety. A w nich często powtarzane są słowa: tyran, gbur i wymagający .Jego ojciec obiecuje, że przekaże mu udziały w firmie, jeśli zmieni swoje zachowanie i znajdzie to odzwierciedlenie w wynikach następnych ankiet.
Alexander przez przypadek znajduje napisaną przez Rose kartkę z instrukcją, jak naprawić palanta w 10 krokach". I gdy sprawa z podmienionym dyplomem wychodzi na jaw, szef jednak jej nie wyrzuca z pracy, a wręcz przeciwnie, zawiera z nią sekretny układ. Rose dostaje zadanie prawie nie do wykonania, aby zrobić z szefa-tyrana człowieka przystępnego społecznie, miłego i uprzejmego. Krok po kroku główna bohaterka wciela swój plan w życie, co doprowadza do licznych śmiesznych i ciekawych sytuacji. Czy w końcu uda się jej zmienić zachowanie nieprzyjaznego bossa?

Autorka wspaniale ukazała postacie zarówno sympatycznej i lubianej Rose jak i niesympatycznego tyrana Aleksandra. Postacie są jak najbardziej wiarygodne. Czytając książkę ma się wrażenie, że sytuacje w niej opisane jak najbardziej mogłyby się zdarzyć w życiu realnym.
Książka pozytywnie mnie zaskoczyła, spodziewałam się czegoś innego, gdyż nie jest to typowy romans, z sercem na biurku, ale pełna humoru powieść z ciętym językiem. Zakończenie sugeruje, że pojawi się kontynuacja, przez co z niecierpliwością czekam na dalsze losy Rose i Alexandra.
Książka bardzo mi się podobała i jak najbardziej ją polecam. Ponure i długie wieczory warte są tej lektury i nie będzie to czas stracony. Myślę że jeszcze niejednokrotnie po niąsięgnę.

Recenzja znajduje się również na innych stronach.