Dodany: 10.01.2022 10:39|Autor: MadalenaK

Książka: Świąteczne morderstwo
Moncrieff Ada

1 osoba poleca ten tekst.

Kryminał w stylu Agathy Christie


“Świąteczne morderstwo” to jedna z kilku świątecznych książek, które przeczytałam. Mamy więc grudzień 1938 roku i przenosimy się na angielską prowincję do Westbury Manor, bogatej, wiejskiej rezydencji Westburych. Jest cudowna zima, pada śnieg, który pięknie przykrył białą kołderką ogród, wszystkie ścieżki, drzewa, krzewy, całą posiadłość. Czas rozpocząć świętowanie. Lord Westbury i jego żona Olivia zaprosili więc na Boże Narodzenie grono swych przyjaciół z tzw. wyższych sfer. Poznajemy dystyngowane, eleganckie towarzystwo z - wydaje się - doskonałymi manierami. Wszyscy liczą na wyjątkową świąteczną atmosferę, wykwintne, smakowite dania i inne przyjemności właściwe angielskiej arystokracji - szarady, scrabble, polowanie… Tymczasem przerażony służący odnajduje w świąteczny poranek ciało jednego z gości, który dopiero co powrócił z zagranicy. Uroczysta atmosfera pryska, powstają za to wątpliwości, co tak naprawdę się wydarzyło. Zagadkę tajemniczej śmierci zamierza wyjaśnić przyjaciel domu, najbliższy sąsiad Westburych, Hugh Gaveston. Ten ekscentryczny kawaler, zajmujący się wypychaniem zwierząt, jest z zamiłowania detektywem i zaczyna prowadzić swoje prywatne śledztwo. Czy zakończy je sukcesem i odkryje prawdę dotyczącą śmierci Campbella-Scotta? Na pewno nie będzie mu łatwo, bo mamy tu i morderstwo, i oszustwo, porzuconą kochankę, szantaż, zazdrosnego męża, kompromitującą tajemnicę.

A i galeria postaci jest doprawdy wspaniała. Autorka powieści ma świetny zmysł obserwacji, więc zaprezentowani przez nią bohaterowie zostali trafnie sportretowani. Wśród nich jest dystyngowana, z doskonałymi manierami Olivia Westbury, pani domu, jej mąż lord Westbury i trójka ich dzieci: - inteligentna Lydia, uznawana już za starą pannę, pozbawiony uczuć, cyniczny, szyderczy Stephan i Edmund, wrażliwy idealista. Z kolei Freddi Rampkin topi swoje smutki w nadmiarze alkoholu, a poseł de Havilland to odważny żołnierz z czasów I wojny, uosabiający honor, heroizm i inne cnoty właściwe członkom parlamentu Jego Królewskiej Mości. Do tego jeszcze William i Rosalind Ashwell - stare, ale czy dobre małżeństwo? Nie zapominajmy też o Davidzie Campbellu: czy to naprawdę samobójca, a może ofiara morderstwa? Ten dzielny wojak znad Sommy to prawy obywatel pomagający biednym, czy jednak oszust i naciągacz? Zatem czy wszyscy są tymi, za których się podają, czy może skrywają niechlubne tajemnice z przeszłości?

Dodam też, że intryga kryminalna została tu dobrze skonstruowana i sprytnie poprowadzona. Nie brakowało zwrotów akcji i emocji, choć uważny czytelnik w którymś momencie może domyślić się, kto jest sprawcą zbrodni, ale zapewne nie odgadnie jej motywu.
Wielką zaletą tej powieści jest również jej styl - swobodny, z błyskotliwym, inteligentnym dowcipem. W dodatku narrator wiele razy zwraca się bezpośrednio do czytelnika, dając mu poczucie współuczestnictwa w wydarzeniach, w rozwiązywaniu zagadki tajemniczej śmierci jednego z gości.
Naprawdę ta książka została świetnie napisana! Pozostaje mi więc polecić ją nie tylko fanom kryminałów w stylu Agathy Christie, ale i czytelnikom lubiącym dobrą literacką rozrywkę!

Recenzja została zamieszczona na innych stronach internetowych.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 203
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: