Nowy rok, nowe postanowienia. Często szukam krótkich, lakonicznych recenzji jakichś książek. Skoro wymagam tego od innych, może i sam powinienem coś takiego wrzucać? A więc zacznijmy, co będzie, zobaczymy.

1. Martwe lwy (Herron Mick)
"Martwe lwy", powiadam wam, długo pozostaną żywe w mojej pamięci. Thriller szpiegowski, albo o szpiegach. Druga część cyklu, radzę zacząć od pierwszej. Ale dałem szóstkę, z całą stanowczością. Bardzo wyraziści bohaterowie, ciekawa intryga, nie da się ich nie polubić.

2. Pani Cisza (Saulski Arkady) Arkady Saulski i jego "Pani cisza" to fantasy osadzone w krainie przypominającej Japonię. Książka jest dobrze napisana, ładnie prowadzone sceny walki. Ale, w mojej opinii, tylko powyżej przeciętnej

3 Jechać nie jechać? Tom 1 (Pablo (właśc. Paweł Brun))
"Jechać, nie jechać" to bardzo specyficzna forma przewodniko-pamiętnika. Taki przewodnik-subiektywnik. Dałem piątkę. Różne kraje opisane z bardzo osobistej perspektywy. Autor ma własne zdanie na tematy podróżnicze, swoje sposoby opisywania krajów i miejsc. Czy w Paryżu faktycznie jest tak brudno? Czy Szwedzi rzeczywiście są tacy zimni i nieprzystępni? Czy Wietnamczycy to naprawdę pracowici kapitaliści pod komunistyczną władzą? I tak dalej i dalej, i dalej...