Dodany: 24.11.2021 14:40|Autor: cherryladyreads

Zło z rąk najbliższych boli podwójnie


W „Okrutnej siostrze” widać te same elementy, które występowały również w „Córce króla moczarów”. Akcja znów toczy się w odludnym miejscu, w lesie, na łonie natury. W fabułę wplecione są ciekawostki o otaczającej nas faunie i florze. Jest również kilka wzmianek o ulubionych baśniach, w które bawiły się siostry. A jednak temat, na jakim autorka oparła swoją opowieść, jest w mojej ocenie o wiele bardziej wciągający, niż w poprzedniej książce. Karen Dionne bardzo dobrze ujęła wątpliwości, jakie mnożą się w głowie rodziców, i ich sprzeczne emocje. Naprawdę warstwa psychologiczna tej powieści jest jej najmocniejszą stroną.

Rodzinną tajemnicę poznajemy dzięki dwóm osiom czasowym. Relacja Rachel, która spędziła 15 lat w zakładzie psychiatrycznym po śmierci swoich rodziców (za których zamordowanie się obwinia), przeplata się z opowieścią jej matki, Jenny. Powoli przed czytelnikiem pojawia się obraz rodziny, która zmaga się z ogromnym i niebezpiecznym problemem.
Rachel jest postacią, której nie da się nie lubić. Choć wydaje się krucha i złamana przez los, to wbrew pozorom ma w sobie ogromną wolę walki. Jest zdeterminowana do zmierzenia się z prawdą, którą przez lata jej umysł wypaczył. A będzie to szalenie niebezpieczna misja.

Trochę mi zabrakło wyjaśnienia motywacji Charlotte, czyli siostry Jenny. Miała ona bardzo dobry kontakt z Dianą, siostrą Rachel. Jednak ich relacja jest dla mnie nie do końca zrozumiała. Uważam, że w książce jest jej poświęcone za mało czasu. A szkoda, bo myślę, że jej charakter również wart jest rozwinięcia.

„Okrutna siostra” jest godna polecenia. Z kart książki wyłania się historia, która jest szalenie realna, a zarazem przerażająco okrutna. Ja znów musiałam sobie dozować jej treść, by przetrawić kolejne wydarzenia w życiu rodziny Cunningham. Nie znaczy to, że powieść nie trzyma w napięciu, bo to rośnie w miarę czytania. Jednak na tyle mocno wczułam się w ich sytuację, że emocjonalnie musiałam chwilę odpocząć. A to oznacza, że książka spełnia swoją rolę i zmusza do refleksji.

Najnowsza powieść Karen Dionne, podobnie jak poprzednia, łapie czytelnika za serce i wywołuje w nim burzę uczuć. Autorka znów stworzyła historię pełną niepokoju i trudnych do podjęcia decyzji. I choć akcja z początku rozwija się dość wolno, to zdecydowanie nabiera tempa pod koniec. Jeśli lubicie thrillery psychologiczne, to warto zwrócić uwagę na tę powieść.

[Recenzja została wcześniej opublikowana na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 145
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: