Dodany: 07.11.2021 18:53|Autor: porcelanka

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Biblioteka w oblężonym mieście: O wojnie w Syrii i odzyskanej nadziei
Thomson Mike

1 osoba poleca ten tekst.

„Biblioteki podsycają życie” [1]


Typ recenzji: oficjalna PWN
Recenzent: Natalia M (porcelanka)

„Kiedy po raz pierwszy usłyszałem pogłoski o tajnej podziemnej bibliotece w Darajji, doszedłem do wniosku, że to wyolbrzymiona relacja. W kolejnych miesiącach rozmawiałem jednak z dziesiątkami mieszkańców – niektórzy wysyłali mi nawet zdjęcia – i doszedłem do wniosku, że to prawda. Młodzi ludzie w Darajji codziennie ryzykowali życiem, żeby ratować książki wszelkiego rodzaju, bo mieli nadzieję, że dzięki nim mogą budować lepsze jutro” [2].

O konflikcie w Syrii i toczących się tam walkach słyszeli wszyscy. Niektórzy też śledzili losy oblężenia syryjskich miast. Najgłośniej w mediach mówiono o zniszczeniach i bitwie o Aleppo. Jednak najbardziej w wojnie domowej ucierpiało inne syryjskie miasto – Darajja, gdzie doszło do krwawej pacyfikacji mieszkańców w 2012. Rebelianccy żołnierze bronili Darajji przez cztery lata, a miejscowa ludność głodowała podczas oblężenia i ginęła w bombardowaniach. I to właśnie pośród spadających bomb, ruin i wszechobecnej śmierci powstała tajna biblioteka.

„Biblioteka w oblężonym mieście” to reportaż o walkach toczących się w Darajii oraz o powstaniu i funkcjonowaniu schowanej w jednej z piwnic biblioteki. Nietypowy, bo napisany nie z perspektywy reportera wojennego, tylko dziennikarza łączącego się ze swoimi rozmówcami za pośrednictwem internetu. Mike Thomson kontaktował się z Syryjczykami przez aplikacje telefoniczne – rozmawiał z nimi na żywo, pisał wiadomości i przesyłał wzajemnie nagrania głosowe. Tak powstała opowieść o mieście odciętym od pomocy z zewnątrz i o życiu tubylców pośród zgliszczy, zniszczonych budynków i ostrzałów wojska.

Thomson przekonuje, że wiedza i książki są równie niezbędne do codziennego funkcjonowania, jak pożywienie. Potrzeba rozwoju intelektualnego i duchowego nie niknie nawet wtedy, gdy nie są zaspokajane podstawowe potrzeby człowieka. Syryjskie dzieci, narażając życie i zdrowie, codziennie przemykały na lekcje odbywające się w piwnicach. Nauczyciele wobec braku podręczników modyfikowali program szkolny i starali się pomóc skupić uczniom, którzy głodowali od miesięcy. Mężczyźni w przerwach między walkami sięgali po książki i uciekali w ten sposób od rzeczywistości.

Bohaterowie „Biblioteki w oblężonym mieście” mówią, że powstała ona z miłości do książek, chęci ich ocalenia z wojennej zawieruchy (wszystkie egzemplarze były starannie ewidencjonowane i opisywane, w tym odnotowywano właściciela) oraz palącej potrzeby samorozwoju. „Uważaliśmy, że takie miejsce pozwoli nam zachować część naszego dziedzictwa, ale także odnaleźć klucz do przyszłości” [3]. Książki to wiedza, a wiedza to szansa na lepsze jutro i poprawę losu. „Chcemy być wolnym narodem. I mam nadzieję, że dzięki lekturze uda nam się to osiągnąć” [4].

Miłość i zapał Syryjczyków do zachowania słowa pisanego i szerzenia edukacji nie powinien dziwić chociażby z uwagi na historię tego rejonu i tradycje. To bowiem „na terenie dzisiejszej Syrii znajdowała się kiedyś pierwsza biblioteka na świecie, otwarta mniej więcej cztery i pół tysiąca lat temu” [5].

Mike Thomson pokazuje swoich rozmówców w różnych sytuacjach życiowych, zaprzyjaźnia się z nimi na odległość i polega na ich relacjach. „Biblioteka w oblężonym mieście” została napisana przystępnym językiem, chociaż opowiada o odmiennym świecie. Trudność mógłby stanowić kontekst polityczny i historyczny, jednak Thomson wprowadza czytelnika w realia geopolityczne tego regionu.

Wydawać by się mogło, że do lektury powieści, a tym bardziej pracy naukowej potrzeba spokoju i odpowiednich warunków, a konflikt zbrojny wyklucza taką możliwość. Thomson udowadnia, że tak nie jest, że nie ma takiej siły, która mogłaby odebrać marzenia i zatrzymać pęd do nauki ludziom, którzy są zdeterminowani, aby osiągnąć swój cel. Z każdą stroną reportażu coraz bardziej czytelnik uświadamia sobie, że książki to też rodzaj ucieczki od rzeczywistości, a w oblężonej Darajji pomagały przetrwać mieszkańcom.

Ocena recenzenta: 5/6

[1] Mike Thomson, „Biblioteka w oblężonym mieście”, przeł. Andrzej Homańczyk,
Wydawnictwo Uniwersytetu Jagiellońskiego, 2021, str. 204.
[2] Tamże, str. 49.
[3] Tamże, str. 52.
[4] Tamże, str. 162.
[5] Tamże, str. 65.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1415
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: