Dodany: 25.08.2021 19:28|Autor: ilia

cytat z książki


Gdy schodzi ze schodów, problemy - jeden po drugim - osaczają go z szybkością jego własnych kroków. Janice, pieniądze, telefon Ecclesa, wyraz twarzy jego matki - wszystko to uderza w niego jak gwałtowne, ciemne fale. Wina i odpowiedzialność uciskają mu pierś jak dwie straszne zmory. Samo załatwienie sprawy - rozmów, telefonów, adwokata, finansów - zdaje się gmatwać i urastać do czegoś, co niemal fizycznie przeszkadza w oddychaniu, a każdy ruch, nawet wyciągnięcie ręki do drzwi, zamienia się w groźne przedłużenie łańcucha wydarzeń luźno związanych z jego sercem. (...)

Na dworze jego obawy rosną. Napięte nerwy stwarzają złudzenie, że masa powietrza krępuje mu nogi. Że otwarta przestrzeń dusi. Stojąc na stopniu próbuje uporządkować swoje problemy, zastanowić się nad mechanizmem tego, co usłyszał przed chwilą, zrozumieć, dlaczego był to krzyk.
(...)
Dobroć jest sednem wszystkiego, poza nią nic nie istnieje, to, co on chciał zważyć, nie ma żadnego ciężaru. Czuje nagle własne wnętrze jako coś niesłychanie realnego, całkowitą pustkę w środku gęstej sieci. Nie wiem, mówił do Ruth, teraz też nie wie, co robić, dokąd iść, co będzie.*

---
* John Updike, "Uciekaj, Króliku", przeł. Ariadna Demkowska-Bohdziewicz, wyd. Państwowy Instytut Wydawniczy, 1988, s. 303-304.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 196
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: