Ta książka co jakiś czas rzucała mi się w oczy na różnych grupach książkowych wraz z pochlebnymi opiniami. Zresztą, pamiętam, jak długo w naszym domu uznaniem cieszyły się dwie inne książki Rocio Bonilli. Uwielbiam te ilustracje, a okładka w "Wielkiej księdze superskarbów" zapowiadała, że i tym razem będzie to uczta dla oczu.

Ta książka to zbiór krótkich opowiastek o tym, co liczy się w życiu człowieka, ale tak naprawdę - nie fura zabawek, nie rzeczy, które można kupić. W naszym życiu jest mnóstwo prawdziwych skarbów, choć często niedocenianych. Przykłady dzieci, czyli bohaterów tej książki, pokazują, co może być takim skarbem.

Opowieści są króciutkie - jedna rozkładówka to jeden skarb, pięknie opisany i zilustrowany. Czym zatem są te wszystkie bezcenne skarby? Dla jednych będzie to rodzina, dla innych miłość, podróżowanie, książki, wspomnienia czy wolny czas. Niektóre są oczywiste, o innych mało kto pomyślałby jako o czymś prawdziwie cennym. Jest tu na przykład chłopiec, który ma dzień wypełniony różnymi zajęciami i dla niego każda wolna chwila jest na wagę złota. A przecież to dziecko, nie żaden zabiegany dorosły... To skłania do przemyśleń...

Warto podkreślić, że książka jest przepięknie wydana. Duży format, gruba okładka i przepiękne ilustracje. Ja jestem zachwycona, te wszystkie "ochy" i "achy", z którymi spotkałam się do tej pory, wcale nie były przesadzone! Polecam!