Dodany: 29.05.2004 14:48|Autor: Lucek

Początek cyklu


Zaczyna się schematycznie aż do bólu. Wyrwany z naszego świata (oraz narkotycznego transu;)) młodzian ląduje w innym, można by rzec alternatywnym świecie gdzie ma za zadanie ocalić ten świat. Przeżywa mnóstwo różnych przygód by wreszcie... no właśnie ...zakończenia nie ma. Jest to początek cyklu, a tom pierwszy kończy się bezczelnie(!) za szybko bez jakiegokolwiek rozwiązania. Krótko mówiąc nie jest to zamknięta całość, a dla mnie to ogromna wada. Mimo wszystko czyta się to dość przyjemnie, jest kilka fajnych pomysłów, a smok marksista to już rozbroił mnie zupełnie.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 3200
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 1
Użytkownik: Ysobeth nha Ana 10.08.2007 03:40 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaczyna się schematycznie... | Lucek
Fajne pomysły fajnymi pomysłami, na samych fajnych pomysłach książka daleko nie ujedzie... Dla mnie jest to typowy przykład, jak nie należy pisać o questach - bo ten konkretny quest można opisać tylko tak jak ty: "przeżywa mnóstwo różnych przygód". Sęk w tym, że owe przygody niczego tak naprawdę nie wnoszą, są same w sobie, każda z osobna. Nie mają wpływu na zakończenie, na rozwój akcji ani bohatera, stanowią ozdóbki bez znaczenia - można by je wymieszać w innej kolejności, zastąpić innymi, i nic by z tego dla książki nie wynikło. Tak idą sobie i idą, a zza każdego kamienia i krzaka wyskakuje na nich COŚ, co trzeba pokonać, no to pokonują i idą dalej. Całość jest sympatyczna, pomysły - jako rzekłeś - fajne, ale podróż drużyny od-do śmiertelnie nudna :<
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: