Dodany: 26.04.2021 16:10|Autor: cherryladyreads

Przemoc rodzi przemoc


Na sumę tego, jacy jesteśmy, składa się nasze dzieciństwo, relacje z rodzicami, nasz temperament oraz środowisko, w jakim dorastamy. Na niewiele z tych czynników mamy wpływ. „Gorsza” obrazuje nam, jak trudno jest radzić sobie w dorosłym życiu, gdy koszmar z dzieciństwa powraca, i jak wielką traumę mogą wyrządzić agresywne zachowania rówieśników.

Magda, główna bohaterka, prowadzi spokojne życie. Pracuje w krakowskim MPK i uwielbia prowadzić autobusy przegubowe. Jej koszmar z czasów szkolnych powraca, gdy orientuje się, że jednym z pasażerów, których wiezie, jest jej dręczyciel, a właściwie dręczycielka. Choć od wydarzeń z dzieciństwa minęło wiele lat, kobieta nie jest w stanie zapomnieć wyrządzonych jej krzywd. Postanawia zmierzyć się z przeszłością z nadzieją, że uda jej się raz na zawsze uwolnić od koszmaru ze szkolnych lat.
Książka porusza temat przemocy rówieśniczej, która dotyka nastolatków w szkole. Dzięki przedstawionej fabule, możemy poznać odczucia i spojrzenie na problem prześladowania nie tylko oczami ofiary, ale i jej oprawcy. I taki zabieg bardzo mi się podobał. Autor doskonale odwzorował bezradność i poczucie bezsensu prześladowanego, który w obawie przed kolejną falą agresji nie szuka pomocy u dorosłych. A to powoduje u dręczyciela wrażenie bezkarności i popycha go do jeszcze większej chęci wyrządzenia krzywdy ofierze. Ukazanie motywów, które wpłynęły na zachowanie oprawcy, sprawia, że dostrzegamy w nim również człowieka, choć zdecydowanie nie popieramy jego czynów.

Książka budzi w czytelniku wiele emocji. Nie da się uniknąć wrażenia, że przemoc rodzi przemoc. Jednak nie jest dla mnie dziwne, że żyjąc w poczuciu braku sprawiedliwości, nie da się uporać z demonami z przeszłości. Naprawdę, pod względem psychologicznym przedstawiona historia skłania do rozmyślań. Mnie jednak trochę zawiodła, bo okazała się mało trzymająca w napięciu. Praktycznie od samego początku wiemy, kto stoi za uwięzieniem trzech kobiet w piwnicy. I choć wydarzenia na samym końcu sprawiły, że byłam lekko zaskoczona, to nadal mam poczucie, że mało w niej jest z thrillera.
Nie zmienia to jednak faktu, że powieść zapada w pamięć i uważam, że warto poświęcić jej czas.

[Recenzja została wcześniej opublikowana na moim blogu.]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 228
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: