Dodany: 13.04.2005 07:10|Autor: antecorda

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Inne życie Kleopatry
Parnicki Teodor

2 osoby polecają ten tekst.

Nie tylko "inne życie"


Zdaję sobie sprawę z tego, że właśnie pakuję się na tory, tuż przed nadjeżdżający w pełnym pędzie ekspres TGV (a może to kolej Krzyż – Bydgoszcz?). Łopatologiczne wykładanie – czym jest, a czym nie jest dana książka Parnickiego, w kręgach wielbicieli tego pisarza nie jest dobrze widziane. Mimo to pokuszę się, bo myślę, że w ten sposób ktoś sięgający właśnie po tę pozycję będzie miał ułatwione zadanie (ewentualnych parnickologów czytających ten tekst proszę o wyrozumiałość).

W 1839 roku, w Londynie, do pana Edmunda Dantesa (czytelnikom Dumasa powinno to nazwisko być znajome) przychodzi pan Aleksander Morawski chcąc wyjaśnić sprawę skupienia przez rzeczonego pana Edmunda wszystkich jego długów (długów pana Morawskiego, rzecz jasna), a także zagadkowego zwrotu sprzedanych uprzednio (przez pana Morawskiego) surdutów. Dostaje propozycję „nie do odrzucenia” - odzyskania nie tylko ostatniego, ulubionego surduta, nie tylko anulowania wszystkich długów, ale również rękę panny EM TE (która lada dzień zostanie hrabianką, a kto wie, może w przyszłości nawet księżną?). Ceną za ten nadmiar uprzejmości miałoby być wykonanie jednego zadania – skłonienia autora bądź autorów pierwszego z trzech zamierzonych tomów powieści „Inne życie Kleopatry” do zaprzestania kontynuacji, a nadto do zniszczenia wszystkich 350 egzemplarzy tomu pierwszego. Tak zaczyna się powieść Parnickiego „Inne życie Kleopatry” – dziwne i zagmatwane to wszystko, nieprawdaż?

Główny bohater rzuca się w odmęt nowej przygody, przy czym przypomina on słonia w składzie porcelany, miotającego się na wszystkie strony, „by niczego nie strącić i nie rozbić”. To miotanie się jest jednak tylko „usypianiem”, bo taki tytuł nosi pierwsza część tej powieści. W dalszych częściach następują kolejno trzy sny: „czasoprzestrzenne”, wypełnione komentarzami pana Morawskiego do czytanej przez niego powieści „Inne życie Kleopatry”, oraz „sny w kolorze” i „sny wśród piorunów”, gdzie… o, nie! tego nie zdradzę!

Kolejna to dziwna książka Parnickiego, gdzie rzeczywistość miesza się ze snami, baśń z historią, a wszystko podlane jest gęstym i ostrym sosem wątpliwości i domniemań. Otwierając ją przygotowani jesteśmy na podróż czasoprzestrzenną aż do Egiptu w I w.p.Ch., ale przecież podtytuł książki brzmi: „powieść z XIX wieku”! Poza tym, Kleopatry tu prawie jak na lekarstwo – owszem, jest, ale nie jest to powieść o jej „innym” życiu. Może jest nią ta powieść czytana przez pana Morawskiego, którą ma zniszczyć? A może i nie? Tekst podaje wiele możliwości interpretacji. W każdym razie komuś, kto chciałby przebrnąć przez tę powieść, radziłbym nie skupiać się na samej Kleopatrze i dotyczącym jej wątku, choć unosi się ona niczym duch potępiony nad kartami. Bo jest to powieść o wielu aspektach, o których nawet nie śniło się innym pisarzom powieści historycznych, a przez to ciekawa i wciągająca.

A nawet – fascynująca.

Polecam każdemu, kto przebrnął przez pięć tomów „Nowej baśni” oraz „Zabij Kleopatrę!”.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 6739
Dodaj komentarz
Przeczytaj komentarze
ilość komentarzy: 4
Użytkownik: Morgana Wredzma 14.04.2005 09:18 napisał(a):
Odpowiedź na: Zdaję sobie sprawę z tego... | antecorda
Parnickiego nie znam zupełnie. Przeczytałam recenzję... i książka mnie zaintrygowała, nawet bardzo. Wędruje na listę "do przeczytania":-)
Użytkownik: clocker 14.04.2005 19:39 napisał(a):
Odpowiedź na: Parnickiego nie znam zupe... | Morgana Wredzma
Zaprawdę powiadam Ci -- porzuć tę myśl zgubną a straszliwą (żeby czytać Mistrza) czym prędzej. Porzuć myśl, zbij monitor i jeszcze dziś w nocy wyjedź gdzieś gdzie nie ma sieci, żeby myśl nie powróciła.
A tak z trochę innej beczki to lepiej zacznij od czegoś łatwiejszego; ogólnie Parnickiego dobrze jest czytać po kolei, tak jak się książki ze sobą wiążą, a "Inne życie..." trochę dalej jest.

dixi et salvavi...
Użytkownik: Morgana Wredzma 15.04.2005 03:02 napisał(a):
Odpowiedź na: Zaprawdę powiadam Ci -- p... | clocker
Łatwiejszego:-)? Bez obaw, poradzę sobie. :-)
Sugestię co do pilnowania kolejności wezmę sobie do serca.
Użytkownik: antecorda 15.04.2005 05:50 napisał(a):
Odpowiedź na: Łatwiejszego:-)? Bez obaw... | Morgana Wredzma
W takim razie zacznij od "Aecjusza, ostatniego Rzymianina". Mistrz jest trudny, ale wcale nie niemożliwy... :-)))))
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: