Książkę czytałem mając ok 10 lat w latach 70' Pamiętam ogólnie fabułę. Gatunek raczej SF. Akcja toczy się gdzieś w Anglii lub USA, Bohater jest nikim i przez przypadek jest świadkiem wyrzuconego na śmietnik (nie jestem pewien) lub zgubionego z transportu wojskowego (? ) egzemplarza maszyny która przyniesiona przez bohatera do domu odzywa się wydrukiem i prosi o pomoc... aby jej, nikomu nie pokazywać, i że w zamian odmieni jego los (polepszy). Warunkiem jest włożenie do jej czytnika (czy coś w tym stylu), najświeższych wiadomości z kilku gazet różnych wydawnictw. Bohater "bez wiary" w owe dziwactwo dostarcza jednak pakiet gazet. Po czym otrzymuje informację nr 1 żeby poszedł do "jakiejś" knajpy w mieście i złożył tam życzenia urodzinowe facetowi siedzącemu przy barze z alkoholem. Gdy (nadal bez wiary) bohater odnajduje "obiekt" i składa mu życzenia, zalany (upity) jegomość z uśmiechem dziękuje i wyciąga z kieszeni 100 USD i wymawiając słowa ..'' jesteś pierwszy który złożył mi dziś życzenia, choć i tak cię nie znam, masz zabaw się za moje zdrowie..". Od tego momentu jest klika podobnych akcji o coraz większej stawce finansowej (nie będę tu zajmował Pana czasu). Bohater w to wchodzi dochodząc do granic zuchwałości i chciwości. Wręcz stawia warunki tej maszynie i zaczyn ją szantażować. Jednak ta, jest bystrzejsza i wywija mu taki nr że traci wszystko, facet niszczy maszynę i znowu jest biedny...
POMÓZCIE!!! MUSZĘ JĄ ODNALEŹĆ !!! Pozdrawiam wszystkich.. Krzysztof