Dodany: 13.12.2020 12:07|Autor: porcelanka

Zagadka śmierci księgowej


Biuro rachunkowe mogłoby się wydawać nudnym miejscem – dokumenty księgowe, rozliczenia podatkowe, liczby, za którymi co prawda kryją się pieniądze, ale najczęściej te, które należy zapłacić fiskusowi. A gdyby tak stało się miejscem zbrodni? Czego zabójca może szukać wśród faktur, ksiąg handlowych i deklaracji podatkowych? I czy księgowa jest tylko przypadkową ofiarą, a może to jej gabinet jest przypadkowym miejscem wcześniej zaplanowanego morderstwa?

„Stała w progu, by nie zatrzeć śladów. Słynęła z fotograficznej pamięci wymagającej skupienia. Trzy kroki dzieliły ją od ciała, które przyciągało wzrok. Leżało między biurkiem i drzwiami. Kobieta w średnim wieku wyglądała, jakby spała. Tylko czerwona plama pod jej głową świadczyła o tym, że doszło tu do przestępstwa lub do nieszczęśliwego wypadku” [1].

W zamkniętym biurze rachunkowym jego właścicielka odnajduje martwą pracownicę. Nie ma śladów włamania ani rabunku – zniknęły jedynie dwa laptopy. Sprawę zagadkowej śmierci prowadzi Joanna Kral – policjantka, która wraca do pracy po traumatycznych przeżyciach na służbie. I czeka ją absorbujące śledztwo, pełne fałszywych tropów i żmudnych przesłuchań świadków. Wspomagać ją będą zimna perfekcjonistka prokurator Aldona i koleżanka po fachu - Kinga, wprowadzająca w życie Joanny humor i dystans do pracy.

„Trzy trupy” to debiut Małgorzaty Podstawnej, która jest finansistką w międzynarodowych korporacjach i wielbicielką kryminałów. Te zainteresowania można odczuć w powieści, na pewno zrodzonej z pasji. Autorka pewnie czuje się w konwencji kryminału i sprawnie konstruuje sieć interesujących zagadek.

Akcja rozpoczyna się niespiesznie, aby po kilkudziesięciu stronach nabierać tempa, a intryga przykuwa uwagę już od początku. Zaciekawienie wzbudzają też postacie i ich życie prywatne, w tym jego wpływ na śledztwo i pracę. Szczególnie główna bohaterka potrafi zainteresować swoim sposobem bycia, ale także irytować, a nawet wzbudzać współczucie w czytelniku. Rozczarować nieco może za to zakończenie książki.

Małgorzata Podstawna tworzy interesujące postacie, które nie są pozbawione rysów psychologicznych. Pisze łatwym i przystępnym językiem, dostosowując styl wypowiedzi poszczególnych bohaterów do ich osobowości i charakteru. Kuleje niestety w „Trzech trupach” przygotowanie merytoryczne i znajomość podstaw polskiej procedury karnej (chociażby nieszczęsny nakaz aresztowania wydawany przez prokuratora czy też sposób prowadzenia śledztwa). Nie ma to jednak wpływu na prawdopodobieństwo samej intrygi, a nawet może zostać niezauważone przez czytelników.

„Trzy trupy” czyta się szybko i z zaciekawieniem, interesujące jest nie tylko rozwiązanie zagadki, ale także życie wewnętrzne bohaterów. To nietuzinkowy debiut, który pozostawia obietnicę, że kolejne powieści autorki będą jeszcze lepsze i godne uwagi.

[1] Małgorzata Podstawna, „Trzy trupy”, Wydawnictwo Poligraf, 2020, str. 17.


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 276
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: