Kolejna świetna książka pani Izabeli
Po rewelacyjnym „Wrzasku”, gdy tylko zobaczyłam, że już jest kolejna część przygód Bruna i Larysy, musiałam ją przeczytać.
Bruno dostaje nowe śledztwo, jednak w dalszym ciągu nie może pogodzić się z tym, że nie udało mu się wsadzić za kratki seryjnego mordercy z pierwszej części. Nowa sprawa to brutalnie zabita kobieta, która zostawiła w aucie śpiące dziecko. Morderca zaatakował tylko ją, dziecku otworzył drzwi i rozpiął pasy.
Larysa, by dostać nową pracę, musi napisać rewelacyjny artykuł o Fantomie - mężczyźnie chodzącym w masce, który śledzi „złych” ludzi.
Autorka porusza bardzo trudny temat, jakim jest przemoc wobec dzieci i mowa tu nie o tej powszechnie znanej przemocy fizycznej czy seksualnej, lecz psychicznej. To ona pozostawia niewidzialne gołym okiem ślady, które zostają na całe życie małej istotki. Przerażające jest to, że takie rzeczy dzieją się w rzeczywistości. Jak rodzic, jak matka, która urodziła, może wyrządzać taką krzywdę własnemu dziecku? Wiadomo, że pociechy nieraz potrafią wyprowadzić z równowagi, lecz to w dalszym ciągu dziecko, nasze dziecko. W głowie mi się nie mieści, jak można karać dziecko siedzeniem w zimnej wodzie, bądź obarczać je winą za coś, czego nie zrobiło.
Książkę czyta się bardzo szybko. Już pierwsze strony wciągnęły mnie w wir historii. Zakończenie było zaskoczeniem, aczkolwiek minimalnie mniejszym niż w pierwszej części. Tu tak trochę podejrzewałam, kto może za tym stać.
„Histerię” jak najbardziej Wam polecam, tylko koniecznie w pierwszej kolejności zapoznajcie się z „Wrzaskiem”. A ja już nie mogę się doczekać kolejnej książki autorki.
[Recenzja w pierwszej kolejności pojawiła się na moim blogu, stronach internetowych księgarń, oraz portalach o tematyce książkowej]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.