Dodany: 15.09.2020 13:32|Autor: Uleczkaa38

Komiksowa bajka o zwierzęcym świecie przygód i marzeń...


Typ recenzji: Oficjalna PWN

Recenzent: Urszula Janiszyn

Pierwsza odsłona komiksowego cyklu "Myszart" urzekła czytelników swoim niezwykłym klimatem i atrakcyjnością opowieści o losach utalentowanej muzycznie myszy, która podbija swoją fortepianową twórczością zwierzęcy świat XVII-wiecznej Europy. Dziś mamy przyjemność poznać kontynuację tej opowieści - komiks "Myszart w Wenecji".

Po odkryciu tożsamości Myszarta kontynuuje on swoje wielkie tournée po Europie, zachwycając kolejnych widzów i słuchaczy. Ostatnim przystankiem na tej trasie ma stać się Wenecja, do której przybywa na zaproszenie pana Sassina - szanowanego i wpływowego kota. Na miejscu Myszart odkrywa piękno, magię i kulturę tego niezwykłego miejsca, jak i również przeżywa całą moc barwnych przygód, które wiążą się z pewną niecną, tajemniczą i niebezpieczną dla głównego bohatera intrygą... Jak się bowiem szybko okazuje, nie każdy ceni Myszarta za jego muzyczny talent...

Gradimir Smudja i Thierry Joor - autorzy tej komiksowej opowieści - zaoferowali nam za jej sprawą możliwość spotkania z intrygującą bajką dla dzieci. Bajką, która bawi, fascynuje, jak też niesie pewną ważną prawdę o życiu, która może stanowić niezwykle cenną lekcję wychowawczą. Akcję osadzono w zantropomorfizowanej rzeczywistości wieku oświecenia, w której to rozmaite zwierzęta żyją wzorem ludzi, tworząc politykę, stosunki społeczne i kulturę, z muzyczną sztuką na czele. I już sam ten aspekt czyni niniejszy tytuł niezwykle intrygującym, klimatycznym i wartym poznania.

Fabuła tej opowieści jest ciekawa, interesująca, choć też i nie nazbyt skomplikowana, gdy poznajemy kolejne weneckie perypetie Myszarta. U jego boku odkrywamy piękno i kulturę tego miasta, codzienność życia zwykłych mieszkańców oraz artystycznych elit, jak też sekrety pewnej niecnej intrygi, która może sprowadzić na życie wirtuoza wielkie zagrożenie. Jest ciekawie, co najmniej kilkukrotnie bardzo zaskakująco oraz przezabawnie, gdyż humor i dowcip stanowią bardzo mocną stronę tej komiksowej relacji. Całość wieńczy zaś widowiskowy finał z mądrym morałem w tle, którego również nie sposób nie docenić.

Najsilniejszą stroną tej pozycji jest jednak jej graficzne oblicze, które jest dziełem Gradimira Smudji. To przede wszystkim wspaniały warsztat, nawiązujący swoją kreską, cieniami, kadrowaniem i kolorami do XVIII-wiecznego malarstwa, co już samo w sobie czyni te ilustracje niezwykłymi i fascynującymi. To, w jak piękny, drobiazgowy i realny pod kątem historycznej prawdy sposób został ukazany tu obraz ówczesnej Wenecji, zasługuje na absolutnie największe słowa zachwytu i uznania. Nie mniej spektakularnie jawią się zwierzęcy bohaterowie w strojach z epoki, prezentując się wybornie, zabawnie i czarująco. Poza tym warto wspomnieć także o baśniowym charakterze tej szaty, która zachwyci każdego dziecięcego czytelnika.

Słów kilka warto poświęcić postaci głównego bohatera tej opowieści - Myszarta. To niewielkich rozmiarów myszka, która musi odnaleźć się w świecie większych zwierząt. Cechują ją dobre serce, duża wrażliwość, niezwykła kultura, jak też być może nazbyt daleko idąca naiwność, ale to też ma swój urok. Oczywiście, to również obdarzony muzycznym talentem artysta, który imponuje nam w tym względzie. Lubimy Myszarta, kibicujemy mu w jego przygodach, jak też cieszymy się jego niezwykłą osobowością, która każe traktować tę postać jako kogoś nam bardzo bliskiego.

Niniejsze dzieło stanowi propozycję przede wszystkim dla dzieci i młodzieży, którzy to odbiorcy odnajdą tu wspaniałą przygodę, piękne emocje i ważną lekcję życia. Naturalnie nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by przy lekturze tego komiksu bawili się świetnie także i dorośli czytelnicy, których zachwyci zawarty tu humor czy też wspominana powyżej przepiękna szata ilustracyjna z obrazem Wenecji na pierwszym planie. I to również jest wielki atut tego tytułu, który stanowi uniwersalną propozycję dla każdego.

Słowem podsumowania - opowieść "Myszart w Wenecji" to wspaniała, porywająca i mająca wiele do zaoferowania odsłona bajkowego komiksu. Odsłona, która zachwyca nas swoim pomysłem, jego perfekcyjnym przełożeniem na grunt komiksu, jak i wreszcie artyzmem wykonania, który dotyczy przede wszystkim strony ilustracyjnej, ale też i samej fabuły. Tym samym gorąco polecam i zachęcam was do sięgnięcia po ten tytuł, którego lektura niesie nam wiele radości i przyjemności!

Ocena recenzenta: 6/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 141
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: