Dodany: 12.06.2020 12:44|Autor: Uleczkaa38

Książka: Jasność
Wolny-Peirs Maja (Wolny Maja)

1 osoba poleca ten tekst.

Mroczna opowieść o apokalipsie świata i życia pewnej kobiety...


Recenzja oficjalna PWN

Recenzent: Urszula Janiszyn

Opowieść apokaliptyczna to niezwykle specyficzny rodzaj literatury... Specyficzny z tego względu, że ukazuje obraz wielkiej katastrofy - naturalnej lub sprowadzonej przez człowieka, która przekreśla sobą wszystko to, co było, a zarazem daje nowy początek zupełnie innemu światu i innemu życiu nas, ludzi. I właśnie w ten nurt wpisuje się idealnie najnowsza powieść Mai Wolny pt. "Jasność", która ukazała się nakładem Wydawnictwa Mando.

Główną bohaterką tej historii jest Roma Wilk - Polka, mieszkająca w jednym z małych brytyjskich miasteczek. Jej życie, podobnie jak i milionów mieszkańców Wielkiej Brytanii, zmienia się nagle za sprawą katastrofy elektrowni atomowej, która pogrąża kraj w chaosie i śmiertelnym niebezpieczeństwie. Roma trafia do jednego z wielu specjalnych ośrodków rehabilitacyjnych, które mają pomóc dojść ofiarom katastrofy do pełni zdrowia. Tyle tylko, że - jak udaje się odkryć pewnemu brytyjskiemu dziennikarzowi, Markowi, który opisuje losy kobiety - rzeczywistość tego ośrodka wygląda co najmniej niepokojąco, jeśli nie przerażająco. Co więcej, bohaterka reportażu prosi go o pomoc w odnalezieniu jej córki Mai, która wedle lekarzy ośrodka nie żyje...

Najnowsze dzieło Mai Wolny zaskakuje... Zaskakuje pod wieloma względami - począwszy od faktu, iż autorka sięgnęła po raz pierwszy po apokaliptyczny nurt literatury, a skończywszy na tym, że wykorzystała go w tak bardzo mroczny, pełen niespodzianek, a przy tym niezwykle przekonujący sposób. To po części fantastyka, po trochu literatura grozy, a przede wszystkim przejmująca opowieść spod znaku psychologicznego dramatu, w której znajdziemy nawiązania do twórczości Orwella ("1984"), ale też i chociażby słynnego "Procesu" Franza Kafki. To wszystko sprawia, że książka nas tyleż intryguje i szokuje, co i wielce fascynuje...

Bardzo interesująco przedstawia się konstrukcja fabularna powieści, którą wypełniają zarówno sceny z udziałem Romy i jej relacja, jak rozmowy z dziennikarzem przedstawiającym jej historię, a następnie powstałe na ich podstawie artykuły. I dopiero połączenie tych dwóch struktur daje nam z każdą stroną coraz wyraźniejszy obraz tego, co dzieje się w ośrodku, co spotkało Romę i co się stało z jej córką. To niezwykle klimatyczna, niepokojąca i zarazem wypełniona wielkimi emocjami relacja, która trzyma nas w napięciu do ostatniej strony. A tę wypełnia absolutnie zaskakujący i spektakularny finał, o którym nie zapomnimy przez bardzo długi czas...

Roma i Mark - to najważniejsze postacie tej książki, które jawią się tu tyleż intrygująco, co przekonująco. Ona jest zagubioną, balansującą na granicy szaleństwa i poszukującą pomocy kobietą. On jest dziennikarzem, któremu najpierw zależy na dobrym temacie, ale z czasem angażuje się on emocjonalnie w tę historię i robi wszystko, by pomóc jej bohaterce. Najważniejsze wydaje się jednak to, że bohaterowie obrazują swoimi słowami, decyzjami i emocjami "mały koniec świata", który spotkał brytyjskie wyspy w tej powieści. Oczywiście, poznamy tu także znacznie więcej ciekawych postaci z drugiego planu, które także wnoszą wiele dobrego do fabuły.

O świecie tym warto słów kilka powiedzieć... Otóż autorka stworzyła przekonujący i bardzo mroczny obraz apokaliptycznej katastrofy, jaką był wybuch elektrowni, ale też i to, co stało się potem. Mam tu na myśli leczniczy ośrodek, gdzie trafiła wraz z innymi kobietami główna bohaterka, który to okazał się czymś na wzór więzienia i swoistego piekła na ziemi. Przekonujące, wyraziste i bardzo sugestywne opisy wywołują u nas autentyczne poczucie strachu. Podobnie ma się rzecz z oddaniem obrazu świata "na zewnątrz", który zmaga się z popromiennym zagrożeniem, brakiem energii, czy też głodem. I trzeba przyznać, że Maja Wolny stworzyła na kartach tej książki naprawdę niezwykłą rzeczywistość, wobec której nie można przejść zupełnie obojętnym...

To książka o katastrofie, załamaniu się porządku i próbach wyjścia cało z tego mrocznego czasu. Jednocześnie jest to także opowieść o walce z szaleństwem i matczynej miłości, która - by mogła zaistnieć - musi pokonać lęki, koszmary i niepewność tego, co jest prawdą, a co kłamstwem. I niewątpliwie to właśnie ten psychologiczny aspekt wydaje się być najważniejszym i kluczowym dla odbioru tej historii, która tak naprawdę bazuje właśnie na tych emocjach i poszukiwaniu prawdy o tym, co jest realne. I tu również należą się wielkie słowa uznania pod adresem autorki, która zadbała o realizm obrazu ludzkiego zagubienia, jakie spotyka główną bohaterkę.

Spotkanie z powieścią "Jasność" upływa nam w bardzo szybkim tempie i z wielkim zaintrygowaniem tym, co też wydarzy się na kolejnej stronie. Jest to zasługą pomysłowej fabuły, emocjonującego scenariusza zdarzeń, jak i też doskonałego warsztatu pisarskiego Mai Wolny, która zadbała tu o każdy aspekt i szczegół tej relacji. Dlatego też nie pozostaje mi nic innego, aniżeli zachęcić was do sięgnięcia po ten tytuł, który to w mej ocenie oczarujenie tylko miłośników postapokaliptycznej fantastyki, ale też i wielbicieli dobrej, psychologicznej powieści.

Ocena recenzenta: 5,5/6.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 262
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: