Dodany: 20.05.2020 18:52|Autor:

nota wydawcy


Diabły, strzygi, zmory, utopce, skrzatki, świcorze, chabernice, południce… Urok i bogactwo śląskiego horroru!

Tak o tym pisze Autorka, wybitna folklorystka, we Wstępie do tej książki: "Od najdawniejszych czasów ludzie lubili silne przeżycia i chcieli doznawać uczucia zgrozy, jednak pod warunkiem, że sami pozostaną bezpieczni. Antropolodzy piszą, że umysł ludzki odczuwa naturalną potrzebę pogrążania się, od czasu do czasu, w odmienny od zwykłego, codziennego – stan świadomości: stan zagrożenia. Obecnie potrzebę tę zaspokajają środki masowego przekazu, epatując grozą i makabrą w sposób – niestety – daleki od wytrzymałości naszego systemu nerwowego. Czynią to bez jakiegoś nadrzędnego, wyższego celu, a więc zgoła inaczej niż w ludowym horrorze, a ściślej – w ludowych podaniach wierzeniowych, które przekazywały pewne moralne zasady wychowawcze. Wywołane w ludowych opowieściach emocje miały skutek społecznie pozytywny, ponieważ wychowywały, uświadamiały, napominały, wprowadzały w sferę norm etycznych. […] Oplatają swą poetycką wizją wioski, osady, miasteczka, tworzą mikrohistorię środowiska społecznego, a dla wielu osób, zwłaszcza starszych, są przypomnieniem dziecięcych lat, chwil spędzanych w zasłuchaniu u kolan babci… Odtwarzając atmosferę dawnego domowego ogniska, są dla współczesnej młodzieży i dzieci czymś niezwykłym, fascynującym, stanowiąc pełne uroku wprowadzenie w świat wierzeń pradziadków, w historię własnej wsi, miasta czy regionu, tworzącego tę najbliższą, bo widzianą własnymi oczyma, ojczyznę".


[Nowik, 2013]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 68
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: