Brian Herbert, Kevin J. Anderson, "Nawigatorzy Diuny" - recenzja
"Nawigatorzy Diuny" stanowią zakończenie trylogii "Wielkie Szkoły Diuny". Na jej kartach czytelnik pozna zakończenie dwóch głównych wątków fabularnych, jakie pojawiły się we wcześniejszej trylogii "Legendy Diuny", a mianowicie wendety między rodziną Harkonnenów i Atrydów oraz wojny domowej między Imperium, Konsorcjum Ven Hold i zwolennikami Manforda Torondo. Ukazana historia ma nie tylko na celu przybliżenie fanom kolejnych przygód ich ulubionych bohaterów, pozwala również poznać mechanizmy tworzenia systemów totalitarnych, konsekwencji braku tolerancji i zrozumienie dla potrzeb drugiego człowieka oraz ślepej nienawiści nieznającej granic. Jak w żadnej z poprzednich części, przekaz ten był szczególnie widoczny w "Nawigatorach Diuny".
Powieść stanowi swoiste uzupełnienie wydarzeń ukazanych w całej serii. Przyznam się, iż znając wszystkie poprzednie części, byłem w stanie przewidzieć rozwój wypadków, a jednak mimo to kilkakrotnie autorom udało się mnie zaskoczyć. Niestety, zakończenie związane z Vorianem Atrydą nie przypadło mi do gustu, w tym wypadku autorzy nie wysilili się szczególnie. W kwestii wizualnej na ogromne uznanie zasługują grafiki Wojciecha Siudmaka zamieszczone na okładce i wewnątrz książki.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.