Wydanie, które mam przed sobą, to dzieło "Naszej Księgarni" z 1967 roku. Już sam format budzi zaciekawienie. Książka robi wrażenie kwadratowej, 320 stron, a w środku zbiór przepięknych wierszy urozmaicony wspaniałymi pomysłami graficznymi Bohdana Butenki. Wiersze zebrane są tematycznie. Nie będę wymieniać wszystkich tytułów rozdziałów, ale kilka powinno zachęcić do sięgnięcia po tę pozycję: "Mackie Majcher i jego banda" - tu rej wodzi Bertolt Brecht, Sergiusz Jesienin i Agnieszka Osiecka, "Głos trąbki jazzowej" - to wiersze Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej, Jerzego Harasymowicza i innych, "Dla ciebie, moja miłości" - pisze Wisława Szymborska, Federico Lorca i nie tylko. Jest "Lekcja historii", "Plotki o zwierzętach", a na końcu "Przygoda imieniem życie". Nie sposób wymienić wszystkich rozdziałów, wszystkich autorów... do tej książki po prostu trzeba zajrzeć i przekonać się, że poezję można pokochać...

Książka ta w mojej rodzinie jest książką przechodnią, podsuwaną każdemu małolatowi, który dorósł do tego, aby wziąć ją do ręki. Jej dużą zasługą jest fakt, że wszyscy, którzy się z nią zetknęli, nigdy nie powiedzą, że nie lubią wierszy... Nie wiem, czy jest nowsze wydanie tego zbioru, ale ten z 1967 roku trzyma się dzielnie (oprawa płócienna, szyty), więc w bibliotekach pewnie można go znaleźć.

Polecam! Dorosłym też!