Dodany: 21.11.2019 12:58|Autor:

Książka: Czerwona księga
Jung Carl Gustaw
Notę wprowadził(a): parilicium

nota wydawcy


Dzieło, które sam Carl Gustaw Jung uważał za swoje największe osiągnięcie.

Książka powstająca w latach 1914-1930 ukazała się dopiero w roku 2009. Zachęcamy do lektury dzieła, które wyszło spod pióra jednego z najwybitniejszych światowych twórców psychoanalizy.

Kiedy Europą targały już pierwsze kanonady I wojny światowej, wybitny psychoanalityk Carl Gustaw Jung rozpoczął pracę nad swoim najważniejszym dziełem. Wtedy to właśnie, w roku 1914, zaczęła powstawać "Czerwona księga". Ten iluminowany manuskrypt badacz tworzył przez kolejnych szesnaście lat. Stanowi on niezwykłe połączenie kaligrafii i sztuki, wytrzymuje przy tym bardzo nawet śmiałe porównania z "Księgą z Kells" i z dziełami Williama Blake’a. Sam autor uznawał "Czerwoną księgę" za swoje najwybitniejsze dzieło, mimo to widziała ją zaledwie garstka ludzi. Dopiero w roku 2009 praca ta została wydana oficjalnie i zaczęła być dostępna szerokiemu gronu odbiorców. "Czerwona księga" ma obecnie postać faksymile. Została opracowana przez znakomitego jungistę, Sonu Shamdasani.

Czym jest w zasadzie "Czerwona księga"? Przyznać trzeba, że dzieło to wymyka się wszelkim klasyfikacjom. Generalnie rzecz ujmując, księga stanowi rdzeń późniejszych prac Carla Gustawa Junga. To właśnie tutaj rozwinął on swe główne teorie archetypów, nieświadomości zbiorowej i procesu indywidualizacji. Teorie te miały w założeniu przekształcić psychoterapię z narzędzia do leczenia chorych w środek służący rozwijaniu osobowości.

To właśnie w roku 1914 Jung rozpoczął jeden z najbardziej osobliwych eksperymentów w historii psychoanalizy. Było to badanie samego siebie, które nazwał potem "konfrontacją z nieświadomością". "Czerwona księga" była sercem tych badań i nawet po tylu latach okazuje się jedną z najbardziej niezwykłych prac poświęconych ludzkiej psychice, jakie kiedykolwiek powstały. Jej lektura nie należy przy tym do łatwych – wymaga od czytelnika skupienia, wyciszenia, najlepiej samotności. Przypomina zwiedzanie nieznanej, lecz pięknej świątyni, w której wszystko może nas jednocześnie olśnić i zaskoczyć.

Jung odkrywa tu na nowo swoją własną duszę. Była wyobcowana, podczas gdy on sam "służył duchowi czasu". Na kartach "Czerwonej księgi" podejmuje szereg przygód, posługując się tak zwaną "aktywną wyobraźnią". Poznaje więc między innymi Eliasza, Salome, węża i Diabła. Jung uważał, że sny stanowią "gorszy wyraz treści nieświadomości", a to dlatego, że we śnie istnieje o wiele mniejsze napięcie niż na jawie. Tutaj autor odmalowuje przed czytelnikiem to, co widział w swoich snach, opatrując owe wizje osobistym komentarzem. Chce w ten sposób zachęcić nas do zrozumienia głębi i natury symbolizmu. Czy damy się ponieść tym przemyśleniom?

[Vis-à-vis/Etiuda, 2019]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 102
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: