Dodany: 06.11.2019 18:33|Autor: Asienkas

Candy alias Coś Złego


Dean R. Koontz to postać znana fanom horrorów. Napisał masę książek i są to całkiem przyzwoite rzeczy. Powieść "Złe miejsce" chciałabym polecić fanom literatury grozy, jak i kryminałów. Za chwilę wyjaśnię, dlaczego.

Fabuła
Do agencji detektywistycznej Dakota and Dakota zgłasza się Frank Pollard. Mężczyzna ma nietypową sprawę. Chce się dowiedzieć, co robi podczas snu. Często zdarza mu się budzić w nie swoim ubraniu czy w towarzystwie podejrzanych rzeczy - np. torby pełnej pieniędzy - a raz obudził się cały we krwi. Nie pamięta kompletnie nic ze swoich nocnych wypraw. To, co na pierwszy rzut oka wydaje się lunatykowaniem, okazuje się znacznie bardziej skomplikowaną sprawą. Ponadto Franka szuka tajemniczy Candy - psychopata, który zamierza zabić jego i wszystkich, którzy mu pomagają.

Początkowo detektywi posługują się klasycznymi metodami, aby dowiedzieć się, kim jest ich klient i co robi nocami. Prowadzą obserwację, przeszukują bazy danych, rozmawiają z ludźmi, którzy mogą być powiązani z tą sprawą. Szybko okazuje się, że zlecenie przekracza możliwości pojmowania ludzkiego umysłu.

Moja opinia
Bardzo lubię twórczość Deana R. Koontza. Mam swoich mocnych faworytów ("Tunel Strachu" i "Tik Tak"), ale i tym razem autor stanął na wysokości zadania i zagwarantował mi przerażający spektakl. Spotkałam się z opiniami o tej książce, że jest za długa, a akcja momentami zbyt spowalnia. Co ja na to? Początek jest może nieco zbyt spokojny. Autor przedstawia nam wszystkich aktorów tej historii. Stara się pokazać ich charakter i wartości, którymi się kierują. Ja nie mam nic przeciwko takim zabiegom, ale co bardziej niecierpliwi czytelnicy mogą się zniechęcić. A warto przebrnąć przez wprowadzenie. Kiedy akcja rusza z kopyta, to pędzi niczym bolid Formuły 1. Zaproponowane przez autora rozwiązania zaskakują i przerażają, a w głowie czytelnika migocze wielki neon JAK TO?!

Candy alias Coś Złego...
… to jedna z najbardziej przerażających postaci, jakie spotkałam w literaturze. Potężny obłąkany mężczyzna, pełen złości i przemocy. Wynaturzony pod względem fizycznym i psychicznym. Wydaje mu się, że jest boskim narzędziem, które ma oczyścić świat z brudu i bezeceństwa. Natura obdarzyła go nadprzyrodzonymi mocami, przez co jest jeszcze bardziej niebezpieczny. Najstraszniejsze w historii Candy'ego (i przy okazji Franka) jest to, że w minimalnym procencie może być prawdopodobna. Jest zaskakująca, ale bardzo logicznie uargumentowana. Słyszymy o różnych dziwnych chorobach czy wadach rozwojowych. O przypadku podobnym do opisanego w "Złym miejscu" nie słyszałam, ale teoretycznie nie jest mniej prawdopodobny niż np. Człowiek-drzewo.

Podsumowanie
"Złe miejsce" to godna polecenia książka dla fanów horrorów. Jest straszna i brutalna, i mam świadomość, że nie każdy lubi taki klimat. Dla osób lubiących się bać może to być ciekawa wyprawa do bardzo złego miejsca, gdzie czeka na nich bardzo, bardzo, bardzo czarny charakter.

[recenzja ukazała się na moim blogu]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 306
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: