Dodany: 02.11.2019 22:27|Autor: TinyGirl

Lepsza


Choć "Znikający stopień" ma bardzo podobny schemat do "Nieodgadnionego", to szczerze przyznaję, że ta druga część cyklu podobała mi się dużo bardziej niż pierwsza. Czytało mi się go zdecydowanie lepiej. Nie wiem, może to kwestia przyzwyczajenia - książki czytałam praktycznie jedna po drugiej, tylko z małą przerwą na inne lektury.

Oczywiście, tak jak w poprzedniej części, bohaterowie są bardzo dobrze skonstruowani i przede wszystkim oryginalni. W tej części bardziej w oczy rzucił mi się fakt, że większość z nich zmaga się z własnymi problemami - jak stany lękowe i napady paniki, problemy alkoholowe, nieprzystosowanie społeczne, odmienna orientacja seksualna - co nie jest częste w książkach, szczególnie tych młodzieżowych. Dodatkowym plusem jest sam fakt ich przedstawienia – jakby były czymś zupełnie normalnym i naturalnym. Ogromne brawa za to.
Akcja w tej części jak dla mnie, jest dużo lepsza i mam wrażenie, że dzieje się tutaj więcej niż w „Nieodgadnionym”. Wciąż śledzimy równocześnie wydarzenia współczesne i te z 1936 roku, ale jest tego jakby więcej i pozwala nam bardziej uporządkować fabułę oraz wszelkie pojawiające się poszlaki i nieścisłości, a nawet uzyskać odpowiedź na kilka niewiadomych. Co wcale nie znaczy, że jesteśmy bliżej rozwiązania całej intrygi. Ja w każdym razie nie mam nawet na nie pomysłu, a jestem straszne ciekawa zakończenia.

[recenzja pojawiła się również na innych stronach]

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 161
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: