Dodany: 31.10.2019 10:08|Autor:
z okładki
"– Gotowyś? Idziemy.
Zastępca z wysokości pomostu szeptał rozdygotanym głosem:
– Ostrożnie! Rany boskie, lekko i równo! Lekko i równo! Nie tupać na pokładzie... Ostrożnie, chłopcy!
Rola zrzucił buty i ruszył boso. Szept oficera podziałał nań otrzeźwiająco o tyle, że począł rozważać na zimno całe przedsięwzięcie. Pochylenie bomby w bok wydało mu się nagle czajeniem się. Jej okrągły szeroki statecznik – paszczą czy ogromnym okiem. A cała bomba – złośliwym, gotowym do skoku drapieżnikiem.
Bezwiednie począł iść na palcach, ręce nieco uniósł, palce rozstawione zakrzywił, jak szpony gotowe do chwytu i walki. Idący tuż za nim Jasiewicz sapał głośno i zaciskał pięści, a na czole i skroniach ukazały mu się kropelki potu..."
Dramatyczna walka, jaką załoga "Rosomaka" stoczyła z tkwiącą w pokładzie bombą lotniczą, grożącą w każdej chwili wybuchem, to przygoda, która naprawdę zdarzyła się jednemu z brytyjskich okrętów podwodnych.
Powieść Bogusława Sujkowskiego, oparta na prawdziwych przeżyciach okrętów podwodnych w czasie II wojny światowej i na relacjach ustnych członków załóg tych okrętów, między innymi komandora Bolesława Romanowskiego, obfitująca w szereg niezwykle dramatycznych i emocjonujących epizodów zainteresuje każdego miłośnika literatury wojenno-morskiej.
[Wydawnictwo Morskie, 1959]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.