Dodany: 22.09.2019 18:05|Autor: dot59Opiekun BiblioNETki

Książka: Pancerne serce
Nesbø Jo

2 osoby polecają ten tekst.

Powrót komisarza marnotrawnego


Harry Hole jest jak wańka-wstańka. Od czasu pierwszej sprawy, dzięki której jego nazwisko stało się niemal w całej Norwegii rozpoznawalne, zalicza na przemian spektakularne sukcesy i godne pożałowania upadki. Te pierwsze zawdzięcza nieomylnemu (no, powiedzmy raczej, że mniej omylnemu, niż u innych ludzi wykonujących tę samą pracę) instynktowi śledczego, niezwykłej determinacji przy identyfikowaniu i karaniu zła, a także buntowniczej duszy, notorycznie podszeptującej mu, że jeśli czegoś nie można zrobić, to należy to zrobić, a potem dopiero się zastanowić, co z tego wyniknie. Te drugie – przyczajonemu w głębi demonowi nałogu, który od lat nie daje się pokonać, co najwyżej uśpić. Ale się budzi. Zawsze. Zwłaszcza w sytuacjach takich jak ostatnio, gdy wielki sukces, jakim było rozpracowanie „Bałwana”, okazuje się równocześnie wielkim dramatem. Z chwilą, gdy Rakel uznała, że już więcej nie pozwoli na to, by praca Harry’ego naraziła ją i/lub syna na niebezpieczeństwo, demon zmusił go do szukania zapomnienia. Najlepiej w miejscu, gdzie nic mu nie będzie przypominało dawnego życia. I najlepiej za pomocą nie tylko sławetnego Jima Beama…

A jednak jest coś takiego, co może go wyrwać z zaklętego kręgu autodestrukcji. Sam fakt, że proszą go o powrót do Oslo i zajęcie się dwoma przypadkami zabójstw, w których u ofiar znaleziono identyczne obrażenia, pewnie by nie wystarczył. Podobnie jak to, że przybyły z prośbą funkcjonariusz Wydziału Zabójstw jest kobietą, nie dość, że atrakcyjną, to jeszcze bardzo mądrą i zdeterminowaną, skoro zdołała go odnaleźć w hongkońskich slumsach. Rozstrzyga – dostarczona również przez Kaję Sollness – informacja o ciężkiej chorobie ojca; ojca, który nigdy nie umiał wyrażać emocji i ćwierć wieku wcześniej nie potrafił sobie poradzić z odczuciami po stracie żony, tym bardziej więc nie umiał dotrzeć do serca ledwie dorosłego syna. Harry chyba przeczuwa, że Olav będzie mu miał coś do powiedzenia i że powinien tego wysłuchać. A że przy okazji zerknie na akta tych dziwnych zabójstw i odwiedzi miejsce trzeciego, popełnionego tuż po jego powrocie, to chyba nie zaszkodzi. Ani jemu, ani zespołowi Hagena, który nadal pragnie mieć tę rogatą duszę w swoim składzie. Ale są ludzie, którym udział „nielegalnego” śledczego w sprawie przeszkadza, i to bardzo…

Do samej fabuły mogłabym się trochę przyczepić, bo co prawda skonstruowana jest tak pomysłowo, że ze cztery razy zostałam totalnie wyprowadzona w pole, ale po pierwsze – za dużo w niej zdarzeń totalnie nieprawdopodobnych (gdyby jedno, dwa, ale prawie bez przerwy?), za dużo krwi i fizjologicznych scen erotycznych; po drugie – Harry to człowiek, a nie jakiś X-man, więc można by go aż tak często nie pakować w opały, z których już naprawdę nie powinien ujść z życiem, a on mało, że uchodzi, to jeszcze przy okazji ratuje kogoś znajdującego się w gorszym położeniu i… no, powiedzmy, że unicestwia zamiary kogoś złego; po trzecie – główny czarny charakter nie powinien być aż tak bardzo demoniczny.

Ale przez ten sposób opowiadania – tak szczegółowy, tak sugestywny, tak plastyczny! – nie potrafiłam się czarowi opowieści oprzeć na tyle, by w znaczący sposób ocenę obniżyć.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 490
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: