Dodany: 28.02.2005 14:20|Autor: Joter
Niezły debiut, chociaż...
Powieść kryminalna, która mogłaby być materiałem na dwie odrębne powieści. Nieco „na siłę” połączenie dwu epok: XVI w. i czasów współczesnych, wydaje się chwytem autorki analogicznym do „dwóch grzybków w barszcz”. Obydwa wątki to doskonały materiał na dwie osobne książki, lecz próba naśladowania mistrzów suspensu w rodzaju Clancy’ego czy Forsytha wypadła dość sztucznie. Co jednak nie ujmuje zbyt wiele wartości czytelniczych. Jako debiut pisarski jest bardzo interesująca z uwagi na opisywane okoliczności, a nie konstrukcję. Szkoda tylko, że opisywane epoki, chociaż niby się zazębiają, to jednak wzajemnie sobie przeszkadzają. Czas przeznaczony na czytanie nie okazuje się stracony.
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.