Recenzuje: Urszula Janiszyn

Latanie... - odwieczne marzenie człowieka, spełnione po raz pierwszy niespełna 100 lat za sprawą technologicznego postępu i odwagi prekursorów lotnictwa. Dziś każdego dnia miliony ludzi pokonuje na pokładach samolotów tysiące kilometrów, uznając ten środek lokomocji nie tylko za najszybszy, ale też i najbezpieczniejszy. Istnieją jednak i tacy, którzy za nic i nigdy nie wsiądą na pokład samolotu, odczuwając niedający się opisać strach i lęk przed lataniem. I właśnie o tym, co mogą oni czuć i skąd biorą się ich obawy, opowiada w bardzo widowiskowy sposób antologia grozy pt. "17 podniebnych koszmarów", sygnowana nazwiskiem samego Stephena Kinga!

Mistrz literackiej powieści grozy - Stephen King oraz inny słynny autor - Ben Vincent, zebrali w tym miejscu najbardziej intrygujące i przerażające opowiadania o koszmarach latania. To dzieła wielu znanych pisarzy, którzy na przestrzeni dziesięcioleci stworzyli makabryczne, ale przy tym wielce emocjonujące opowieści o tym, co się może wydarzyć na pokładach latających maszyn. Począwszy od nieuchronnych katastrof, poprzez szaleńczy lęk i jego konsekwencje, a skończywszy na zdarzeniach natury nadprzyrodzonej, które wiąże się z diabłem, demonami i strasznymi potworami - także tymi w ludzkiej skórze - oto zawartość ten znakomitej antologii, po przeczytaniu której już nigdy nie spojrzymy na lot samolotem tak, jak wcześniej...

Jak w każdej antologii, tak i w tym przypadku znajdziemy opowiadania dobre, jak i znakomite. Co najważniejsze, nie ma tu słabych opowieści, które w znaczący sposób obniżałyby poziom całości tego wydawnictwa. Nie może to nas jednak specjalnie dziwić, gdy oto spojrzymy na nazwiska autorów, których to mamy okazję tu spotkać - m.in. Dan Simmons, Richard Matheson, E.C. Tubb, John Varely, David. J. Schow, Joe Hill, Bev Vincent, czy też sam Stephen King. To znakomici, uznani i popularni twórcy, których dzieła i cała pisarska kariera, są już wizytówką same w sobie. Najciekawsze jest zaś to, że każdy z nich ma zupełnie inny styl i charakter toczenia swojej narracji, co też czyni tę antologię tym ciekawszą, barwniejszą i bardziej nieprzewidywalną...

Tylu, ilu czytelników, tyle też z pewnością różniących się bardzo wyborów najciekawszych i najlepszych opowiadań spośród zawartej tu siedemnastki. Jeśli zaś chodzi o moją skromną osobę, to w największym stopniu porwało mnie tu pięć wspaniałych historii, o których to postaram się opowiedzieć nieco więcej...

Pierwszym z tych opowiadań jest "KOSZMAR NA WYSOKOŚCI SZEŚCIU TYSIĘCY METRÓW" Richarda Mathesona. To opowieść o pasażerze wielkiego samolotu, który podczas latu - ledwo dusząc w głowie strach przed samym lotem, dostrzega w pewnej chwili na skrzydle samolotu diaboliczną postać, która zdaje się manipulować przy pokrywie silnika... To znakomity, przerażający klimat, niezwykła atmosfera strachu, jak i też pytanie o to, czy mamy do czynienia z prawdą, czy też objawem ludzkiego szaleństwa...

Drugą znakomitą propozycją jest mini opowieść E.C. Tubba pt. "LUCYFERZE"! To historia pewnego mężczyzny, który na wskutek pewnych niezwykłych wydarzeń, wszedł w posiadanie niezwykłego przedmiotu - sygnetu, potrafiącego przenosić jego nosiciela w czasie o 57 sekund w przeszłość... To, co wydaje się spełnieniem marzeń, może okazać się koszmarem po wkroczeniu na pokład samolotu. Opowiadanie to jest jednym z najstraszliwszych, jakie tylko dane było mi poznać, zwłaszcza w kontekście próby wcielenia się w sytuację głównego bohatera...

Zupełnie inny charakter ma opowiadania Dana Simmonsa pt. "DWIE MINUTY CZTERDZIEŚCI PIĘĆ SEKUND" - czyli historia inżyniera lotniczego, którego strach przed lataniem, brak spokojnego snu, ale także i troska o dobro przyszłych pasażerów latających samolotami jego firmy, decyduje się na pewien dramatyczny krok... W tym tekście najbardziej imponuje nam jego krótka forma, konkret, bazowanie na tym, co realne i ludzkie, a mimo to budzące nasz wielki strach i lęk...

Bardzo efektownie i niezwykle poruszająco jawi się także tekst Joe Hilla pt. "JESTEŚCIE WOLNI"! To opowieść o jednym z największych koszmarów ludzkości, gdy oto załoga i pasażerowie samolotu dowiadują się o tym, iż na ziemi rozpoczęła się właśnie nuklearna wojna... Wojna, która najprawdopodobniej zamieni świat w jeden wielki grób... To bardzo ciekawa, prowadzona z perspektywy kilku bohaterów i niezwykle przejmująca narracja, o której to naprawdę nie sposób prędko zapomnieć...

I wreszcie ostatni z moich faworytów, czyli opowiadanie samego Stephena Kinga pt. "SPECJALISTA OD TURBULENCJI", które opowiada o niezwykłym człowieku i jego pracy, jaką to jest znajdowanie się na pokładzie tych oto samolotów, które czeka bardzo silna turbulencja powietrza, a jedyną szansą na wyjścia z niej cało, jest właśnie obecność tego człowieka na pokładzie. Tę opowieść wyróżnia bardzo intrygujący pomysł, świetny styl narracji, ciekawy finał, jak i też oczywiście klimat twórczości mistrza literatury...

Niniejsza antologia niesie nam sobą siedemnaście bardzo różnorodnych, ale niezmiennie intrygujących opowieść o koszmarze latania, które fundują nam wielkie emocje, moc czytelniczej przyjemności i pierwszorzędną rozrywkę. To bardzo dobre, efektowne w swej formie, świetnie napisane, a do tego wypełnione niepowtarzalnym klimatem i strachem opowiadania, wobec których to naprawdę nie sposób przejść obojętnym. Myślę, że każdy sympatyk nieoczywistej i oscylującej wokół fantastyki oraz grozy literatury, będzie tą książką zachwycony. Polecam, jak i też życzę mocnych, podniebnych wrażeń...!

Autor: Pod redakcją Stephena Kinga i Bena Vincenta.
Tłumaczenie: Tomasz Wilusz
Tytuł: "17 podniebnych koszmarów"
Wydawnictwo: Prószyńska i S-ka,2019.
Liczba stron: 380
Ocena recenzenta: 5/6.