Dodany: 27.03.2019 08:06|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Redakcja BiblioNETki poleca!

Książka: Dawno temu na Dzikim Zachodzie
Korczyński Piotr

O polskim generale, brazylijskich rozbójnikach i francuskim pożeraczu serc


Recenzent: Dorota Tukaj

Ten tytuł i ta okładka, stylizowana na plakat filmowy z pierwszej połowy XX wieku, starszej generacji czytelników bez wątpienia przywiodą na myśl niezapomniane teksty kultury z czasów ich dzieciństwa i młodości: powieści Maya, Coopera, Wernica, Szklarskiego, Sat-Okha i emitowane jeszcze w czarno-białej telewizji westerny, od banalnego, ale ogromnie lubianego serialu „Bonanza” i nieco poważniejszego „Złamana strzała”, po klasykę światowego kina w rodzaju „W samo południe”, „Siedmiu wspaniałych”, „Rio Bravo”, „Alamo”. Niektórym z nas, choć na ogół nawet nie znaliśmy osobiście nikogo, kto ów legendarny Dziki Zachód odwiedził, ten region mógł się wydawać bardziej znajomy niż na przykład o wiele bliższa geograficznie węgierska puszta. Znaliśmy nazwy miejscowości i odległości między nimi, imiona/nazwiska słynnych rewolwerowców i indiańskich wodzów, zwyczaje i stroje kowbojów i poszczególnych szczepów „czerwonoskórych”, strugaliśmy z kory totemy, a z piór zbieranych pod kurnikami i gołębnikami konstruowaliśmy pióropusze… Młodsze pokolenia, już przy kolorowych odbiornikach, emocjonowały się przygodami rodziny Ingallsów z „Domku na prerii” i doktor Quinn, lecz wkrótce potem przestawały wierzyć w świat prawych szeryfów, dzielnych osadników i szlachetnych tubylców, pozbawione złudzeń za sprawą antywesternów Peckinpaha czy Eastwooda. A potem moda na Dziki Zachód przeminęła. Tak jak przeminął on sam, stając się zwykłą i wcale nie dziką, cóż z tego, że położoną na zachodzie, częścią ogromnego mocarstwa.

Czemużby jednak nie przywołać go z powrotem, nie wrócić w czasy, kiedy dopiero powstawała legenda? Zwłaszcza, gdy obiecuje nam to autor, którego pasją – jak dowiemy się z noty na okładce – jest „historia Dzikiego Zachodu i jej recepcja w westernie, zwłaszcza jego europejskiej odnodze”[1]. Ta publikacja nie jest jednak systematycznym opracowaniem ani jednego, ani drugiego ze wspomnianych tematów, lecz zbiorem tekstów ściślej lub luźniej z nimi powiązanych, mniej więcej w połowie wcześniej publikowanych (w wersjach mniej rozbudowanych) w czasopismach lub portalach historycznych. Oprócz więc typowo westernowych walk z Indianami i scen z burzliwego życia rewolwerowców w części pierwszej – „Pogranicze w ogniu: historie prawdziwe – znajdziemy na przykład: biografie XVII-wiecznego polskiego żołnierza i żeglarza, Krzysztofa Arciszewskiego (który wprawdzie Dzikiego Zachodu nie podbijał, tylko wspomagał Holendrów w zmaganiach z Portugalczykami i Hiszpanami o brazylijskie terytoria, niemniej jednak był postacią niezmiernie ciekawą – oraz zmarłego tragicznie na początku XX w. boksera-włóczęgi Stanleya Ketchela, skądinąd również naszego rodaka; omówienie udziału Polaków w konfliktach zbrojnych na terenie Meksyku; opowieści o męczennikach wojny secesyjnej, o zamachu na Abrahama Lincolna, o brazylijskich „świętych bandytach” i o buncie Indian za prezydentury Nixona. Część druga, „Pogranicze w westernach: Historie zinterpretowane”, w ośmiu odsłonach omawia powstanie westernu jako gatunku i ukazuje różne jego aspekty, analizowane przez pryzmat poszczególnych dzieł sztuki filmowej. Zaś trzecia, „Polski suplement”, składa się z trzech tekstów zupełnie różnej natury: pierwszy krótko podsumowuje wrażenia Henryka Sienkiewicza z reporterskiej podróży do Ameryki i ich odzwierciedlenie w twórczości naszego noblisty, drugi jest impresją zestawiającą – może nieco ryzykownie, choć nie bezsensownie – Ryszarda Riedla z… Samem Peckinpahem i jego bohaterem, Billym Kidem, w trzecim wreszcie autor nieco puszcza wodze fantazji, zastanawiając się, co by było, gdyby „Nienawistną ósemkę” Quentina Tarantino osadzić w polskich realiach z końca XIX wieku.

Tego rodzaju miscellanea zawsze są interesujące i mogłoby ich być nawet o wiele więcej – na pewno by czytelnika nie znudziły. Chociaż pewnie nie miałby on nic przeciwko temu, by Brazylii jednak do Dzikiego Zachodu nie włączać, a także, by część tekstów z części pierwszej, powiązanych nie tyle motywami „westernowymi”, co wątkiem polskim, znalazła się w części trzeciej. Jeśli jest natomiast czytelnikiem drobiazgowym i wnikliwym, który lubi pójść śladem tekstów źródłowych, może mu przeszkadzać brak odnośników do wymienionych na końcu pozycji bibliograficznych; tego przecież należałoby wymagać od pozycji publikowanej w wydawnictwie naukowym. Od autora ponadto, by zwracał uwagę na prawdopodobieństwo wyczytanych gdzieś faktów pozahistorycznych; jeśli nawet jakiś osiemnastowieczny przekaz głosił, iż pewien francuski wojak ciężko rannego Indianina „przygwoździł do ziemi i wykroił z piersi serce, które zjadł na oczach konającego”[2], wystarczyłoby zapytać dowolnego lekarza, czy to możliwe (dla ułatwienia: byłoby teoretycznie możliwe jedynie wtedy, gdyby „bohaterowi” towarzyszył zespół operacyjny, który by natychmiast podłączył odcięte naczynia do sztucznego płucoserca, podtrzymującego krążenie. Ale tylko teoretycznie, bo zachowanie świadomości przez człowieka doznającego tak brutalnego i rozległego urazu jest raczej nieprawdopodobne: samo rozcięcie klatki piersiowej jest wystarczające, by spowodować wstrząs bólowy, często śmiertelny. Zaś w każdym innym przypadku ofiara zginęłaby wskutek niedotlenienia mózgu, zanim jeszcze morderca zdążyłby wyjąć wycięty organ z klatki piersiowej). Z kolei uwadze korekty nie powinien ujść kiks stylistyczno-frazeologiczny „porzucając syna własnemu losowi”[3]. Niewiele tych mankamentów co prawda, ale jednak trochę zaniżają potencjalną wartość lektury, którą swoją drogą należy traktować raczej jako uzupełniający zbiór ciekawostek historycznych, niż jako systematyczne wprowadzenie w temat.

[1] Piotr Korczyński, „Dawno temu na Dzikim Zachodzie”, wyd. PWN 2018, z okładki.
[2] Tamże, s. 46.
[3] Tamże, s. 241.

Autor: Piotr Korczyński
Tytuł: Dawno temu na Dzikim Zachodzie
Wydawnictwo: Wydawnictwo Naukowe PWN SA 2018
Liczba stron: 334

Ocena: 3,5/6

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 1901
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: