Dodany: 27.02.2019 12:52|Autor: Ciachoo

Czytatnik:

Czarnoskrzydli znowu w akcji


Zew kruka (McDonald Ed)


Bezimienni i Królowie Głębi ciągle toczą wojnę. Królowie Głębi chcą zniewolić ludzkość i zamienić ich w podległych sobie roboli, a okrutni Bezimienni stoją im na drodze. Jednak podczas ich walk, w Valengardzie, pojawia się nowe, świetliste widmo, znane jako Jasna Pani, której czciciele pragną przejść władzę nad miastem. Ryhalt Galharrow nie może za wiele sam poradzić na szerzący się kult i zmagania potężnych istot, ale otrzymuje misję odnalezienia przedmiotu o wielkiej mocy, który został skradziony z silnie strzeżonego skarbca Wielkiej Stopy. Żeby go odzyskać i uratować miasto będzie musiał udać się go najgorszego miejsca, do którego udają się tylko desperaci, głupcy i chciwcy. Do samego serca Nieszczęścia.

"Zew kruka" to drugi tom cyklu "Znak kruka" opowiadający dalszy ciąg przygód grupy Czarnoskrzydłych. Minęły cztery lata od wydarzeń z pierwszej części i głównemu bohaterowi oraz jego grupie przyjdzie zmierzyć się ponownie z przeciwnościami w świecie, w którym żyją. Na samym wstępie autor zamieścił krótkie streszczenie poprzedniego tomu, co jest bardzo przydatne, żeby przypomnieć bardziej sklerotycznemu czytelnikowi (czyli na przykład mnie), co się takiego działo. A dalej zagłębiamy się ponownie w Valengard i Nieszczęście. Cykl trzyma dobry poziom, chociaż muszę przyznać, że spodziewałem się więcej informacji o budowie tego świata i więcej zaskakujących sytuacji. Tego mi brakowało w pierwszym tomie i niestety ponownie zabrakło tutaj. Akcji jest sporo, jest dynamiczna, krew leje się litrami, trup pojawia w dużej ilości, jest brutalnie i wulgarnie, i czytelnik raczej nie będzie się nudził, ale niestety zabrakło mi w tym nieprzewidywalności. I chociaż nie nudziłem się przy tej książce, to jednak nie było tego czegoś, co wprawiłoby mnie w zachwyt. Szkoda też, że zabrakło jakiejś nawet lekko naszkicowanej mapki, bo ta dawałaby chociażby nieco większy obraz tego mało opisanego świata i bardziej ukierunkowała wyobraźnię czytelnika.

Szerzej jednak zostają przybliżone istoty zamieszkujące ten świat, czyli np. Bezimienni, Królowie Głębi, robole i kilka innych. Lepiej poznajemy też bohaterów, którzy są na największy plus. Ryhalta poznaliśmy już wcześniej i mimo wulgarności i ciężkich przeżyć, za które sam głównie odpowiada, raczej trudno go nie polubić. Trochę w stylu Rambo, ale całkiem inteligentny, bardzo skuteczny w działaniach wszelakich i stanowczy gość. Tnota, Nann i mała Amaira też bardzo fajni. Jednak więcej zainteresowania i uciechy sprawiają postaci drugoplanowe - Maldon i kruk, wysłannik Wroniej Stopy. Obie jednostki bardzo specyficzne, nadające pikanterii i mocno podkreślające swój udział w tej historii. Już w pierwszych recenzjach czytelników daje się dostrzec sympatię zwłaszcza w odniesieniu do Maldona, który skądinąd jest dość charakterną, nieobliczalną i demoniczną jednostką. Podobał mi się też humor w niektórych sytuacjach i dialogach, które są momentami doprawione wulgaryzmami, ale nie takimi suchymi czy pozostawiającymi niesmak, a bardziej wywołującymi uśmiech na twarzy czytelnika.

Bohaterowie ogólnie nie mają lekkiego życia, często dotykają ich niemiłe sytuacje, są zdradzani, poniewierani i nie raz muszą ratować swoje życie przed śmiercią. Ale nie użalają się nad sobą tylko działają. I nie oznacza to, że są pozbawionymi uczuć zabijakami. Przez historię przewijają się szczera i prawdziwa przyjaźń, miłość, lojalność, braterstwo czy uczciwość. Nawet w grupie najemników, którzy pchają się tam, gdzie nie powinni. Ogólnie, jeśli spodobał się komuś pierwszy tom to druga część przygód tych bohaterów też będzie się podobać, jeśli tylko ten mało rozbudowany świat nie będzie stanowił problemu.

"Zew kruka" to nie epickie fantasy pokroju Sandersona czy Tolkiena, ale lekka, solidnie i dobrze napisana powieść fantastyczna pełna przygód, krwawych walk, ciekawych pierwszo- i drugoplanowych bohaterów i dobrego humoru. Szybko i przyjemnie mija przy niej czas. Książka, po którą raczej nie ma sensu sięgać, jeśli nie przeczytało się wcześniej pierwszego tomu tego cyklu, więc warto przedtem to nadrobić. Na pewno cykl spodoba się wielu czytelnikom.

Recenzja z: https://swiat-bibliofila.blogspot.com/2019/02/zew-kruka-ed-mcdonald-recenzja.html

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 202
Dodaj komentarz
Legenda
  • - książka oceniona przez Ciebie - najedź na ikonę przy książce aby zobaczyć ocenę
  • - do książki dodano opisy lub recenzje
  • - książka dostępna w naszej księgarni
  • - książka dostępna u innych użytkowników (wymiana, kupno)
  • - książka znajduje się w Twoim schowku
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: