Dodany: 29.12.2018 22:40|Autor: meinhard
Thomas Bernhard, Dawni mistrzowie, Warszawa 2010 [wyd. Czytelnik]
Szczyt przyjemności dają nam przecież fragmenty, tak jak i w życiu osiągamy szczyt przyjemności, przyglądając mu się we fragmentach, a jaką grozę budzi w nas Całość i w gruncie rzeczy też to, co doskonałe, kompletne. Dopiero kiedy w szczęśliwym przypadku zdołamy sprowadzić Całość, to, co kompletne, dokonane, do fragmentu, przystąpiwszy do lektury, możemy osiągnąć wyżyny, w pewnych okolicznościach wręcz szczyty rozkoszy. [s. 25]
Nie istnieje żaden skończony obraz, żadna skończona książka, żaden skończony utwór muzyczny, powiedział Reger, taka jest prawda i prawda ta pozwala umysłom takim jak mój, które przecież dożywotnio są wyłącznie umysłami w rozpaczy, trwać w rozpaczy [s. 27]
Ja wkradłem się w sztukę po to, by umknąć życiu, tak można by chyba też powiedzieć, powiedział. Ukradkiem uciekłem od niego w sztukę, powiedział. Wyczekałem najkorzystniejszej chwili i ową najkorzystniejszą chwilę wykorzystałem, uciekając ukradkiem od życia w sztukę, w muzykę, powiedział. Tak jak inni uciekają od niego w tak zwane sztuki plastyczne czy sztukę aktorską, powiedział. Ludzie ci, tak jak ja w gruncie rzeczy <i> faktycznie nienawidzący świata </i>, z chwili na chwilę od tego znienawidzonego świata uciekają ukradkiem w sztukę, która przecież znajduje się całkowicie poza tym znienawidzonym światem. [s. 112]
Cała sztuka w ogóle nie jest niczym innym jak sztuką przetrwania, niech pan tego nie traci z oczu, jest ona w sumie jedną, nieustannie ponawianą, poruszającą również rozum, próbą uporania się z tym światem, w całej jego obrzydliwości, a tego, jak wiadomo, dokonać można, jedynie ustawicznie uciekając się do kłamstwa i zakłamania, obłudy i oszukiwania samego siebie, oświadczył Reger. [s. 177]
(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.