Dodany: 12.11.2018 11:05|Autor: MonimePL

A może dołączyć do organizacji humanitarnej, by mieć dobre PR?


Pierwszy zeszyt Blera to dopiero przedsmak przygody. Poznajemy tu wąskie grono osób, które znają przeszłość Blera oraz kilkoro uratowanych cywilów. Jednak nie dowiadujemy się zbyt wiele, sporo dzieje się poza kadrem. Bler ulega wypadkowi samochodowemu. Po nim nie wiemy ani gdzie trafił ani tym bardziej skąd i jakie ma moce. Ale to, że je ma, wiedzą przecież wszyscy w placówce, do której trafił!

Uleczony Bler dołącza do „organizacji humanitarnej” by naprawić świat. Brzmi zbyt pięknie, by było to prawdziwe? Sami członkowie stawiają cudzysłów mówiąc tak o niej, więc coś w tym jest. Sam Bler też nie jest przekonany czy nie wdepnął w jakieś bagienko, jednak ciągnie grę, bo komu by się nie podobało bycie podziwianym przez tłumy. Niejeden przeciętniak sprzedałby rodzinę, by usłyszeć tyle podziękowań co Bler po zaledwie jednej udanej akcji ratunkowej. Czy jednak celem tajemniczej organizacji naprawdę jest ratowanie świata? A może Bler nie jest superbohaterem, a potworem?

Recenzję opublikowałam wcześniej na moim blogu. Link w komentarzu.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 106
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: