Dodany: 23.07.2018 12:51|Autor: Monika.W

Książka: Jak zawsze
Miłoszewski Zygmunt

1 osoba poleca ten tekst.

krótka notka z miesięcznego podsumowania


Ceniłam kiedyś Miłoszewskiego – za świetne kryminały. Wydawało mi się, że ma potencjał i będzie pisał coraz lepsze książki, a może nawet wyjdzie z getta. Po „Uwikłaniu” i „Ziarnie prawdy” byłam pełna nadziei. Potem robiło się coraz gorzej. Poszedł w mainstream, banał, literaturę lekką, miłą i przyjemną. Ale czego można się spodziewać po autorze, który dla pieniędzy wycina „Niebieskiego ”z ram i zwija (nigdy mu tego nie wybaczę chyba)? Jest parę smaczków w tym banale – ale chyba wyłącznie po to, żeby autor mógł sobie samemu popieścić ego: nawiązania do filmów Barei czy Bobkowski na targach książki w Warszawie w 1963 r. Poza tym – nic nie ma w tej książce. Dla mnie nic nie ma. Jest romans – ale ja romansów nie czytuję. Może nawet w tej kategorii to niezłe, nie wiem, nie znam się. Jest historia alternatywna, ale trochę na marginesie. Dla mnie – za mało, wiele rzeczy niewyjaśnionych. Zmarnowany potencjał ciekawej opcji historii.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 383
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: