Dodany: 21.06.2018 09:28|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Przez muzykę do serca



Recenzuje: Natalia Świerczyńska


Czasem z jakiegoś powodu nie chcemy wyznać komuś prawdy. Nawet jeśli tym kimś jest osoba, którą kochamy. Niestety, jak powszechnie wiadomo, kłamstwo (zatajenie prawdy również) ma krótkie nogi i ukrywany fakt może ujrzeć światło dzienne w najmniej spodziewanym momencie…

Cam ma za sobą traumatyczne wydarzenia. Przyjeżdża do małego miasteczka w stanie Michigan, aby zacząć od nowa. Marzy o miejscu, w którym znowu będzie zwyczajny, w którym nikt nie będzie na niego zerkał ze źle ukrywaną litością. Gdy odwiedza swoją babcię w domu opieki, słyszy dziewczynę grającą na gitarze dla staruszki leżącej w tej samej sali. Owa dziewczyna intryguje go na tyle, że postanawia zgłosić się na casting do jej zespołu rockowego. Przy bliższym poznaniu Virginia okazuje się jeszcze bardziej fascynująca i bohaterowie szybko wchodzą w dość specyficzną relację, taki związek-nie związek. Nie są jednak ze sobą do końca szczerzy, oboje skrywają bolesne sekrety, a ich więź pod wpływem pierwszej przeszkody rozpada się.

Mijają dwa lata. Cam i Vee spotykają się ponownie tam, gdzie najmniej by się tego spodziewali – na trasie koncertowej zespołu, któremu ona pomaga w promocji. Uwięzieni razem na niewielkiej przestrzeni, nie mogą dłużej uciekać. Muszą odpowiedzieć sobie na istotne pytania i stanąć przed poważnymi wyborami.

Spodziewałam się dobrej powieści młodzieżowej; lektury na lato, która gwarantuje rozrywkę i chwilkę refleksji. Poniekąd właśnie to dostałam, aczkolwiek nie obyło się bez kilku zgrzytów.

Po pierwsze, muszę Was ostrzec: nie czytajcie streszczenia fabuły zamieszczonego na tylnej stronie okładki! Oczywiście jeżeli nie chcecie zepsuć sobie przyjemności z lektury „Piosenek o miłości”. Dlaczego? Otóż skrywany przez Cama sekret, właśnie ten, przez który rozpadła się jego relacja z Vee, został przez wydawnictwo zdradzony już w drugiej linijce owego streszczenia. Nie mam pojęcia, czy to zwykły błąd, czy też działanie z premedytacją (oby nie!), ale fakt faktem, że właściwie jedyny szczegół, który powinien być tajemnicą, został ujawniony.

Po drugie, bohaterowie. Co do Cama specjalnych zastrzeżeń nie mam, za to co do Virginii… trochę by się ich nazbierało. Przez większość powieści ta postać zwyczajnie mnie irytowała. A to histeryzuje bez powodu, a to zachowuje się jak małe dziecko, za wszelką cenę unikając chłopaka, zamiast stawić czoło problemom… Doceniam starania autorki, żeby uczynić ją bardziej „znośną”, ale ja jej po prostu nie polubiłam. W pewnych momentach kibicowałam jej i jej staraniom, aby przełamać własne lęki, jednak poza tym… nic. Sympatię żywię natomiast do pozostałych członków zespołu, zwłaszcza do Logana i Andersa. To postacie świetnie skonstruowane; dokładnie tak wyobrażałam sobie młodych muzyków, dopiero wchodzących w świat show biznesu.

Na pochwałę zasługuje także pomysł z subtelnymi piosenkami o miłości, układanymi przez Vee i Cama. Podejrzewam, że w oryginale ich słowa brzmią lepiej, ale i tak jest dobrze. Można powiedzieć, że w tych utworach zamykają się uczucia, które bohaterowie do siebie żywią. Miło, że są one wyrażane właśnie w taki sposób, a nie w dosadnie opisanych scenach erotycznych, których w dzisiejszych książkach dla młodzieży pełno.

„Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa” to powieść o dość skomplikowanej strukturze, podzielona na okresy „teraz” i „wtedy” oraz na części pisane z punktu widzenia to Cama, to Vee. Nieraz trochę trudno się zorientować, czy jeszcze jesteśmy w przeszłości, czy już w teraźniejszości, ale z czasem można się przyzwyczaić.

Jessica Pennington stworzyła opowieść o skrywanych ranach z przeszłości, o uczuciu, które potrafi przetrwać naprawdę wiele, o muzyce, pasji, nieśmiałości i wierze we własne możliwości. Znajdziemy tu pełen wachlarz emocji i właściwie wszystko, czego oczekujemy od literatury młodzieżowej. Jeżeli ktoś lubi tego typu powieści, a przy tym pragnie tematyki „letniej” i podróżniczej – na pewno jest to pozycja właśnie dla niego. A jeżeli chodzi o moją opinię: nic specjalnego, ale pozostają pozytywne wrażenia.





Autor: Jessica Pennington
Tytuł: Piosenki o miłości oraz inne kłamstwa
Tłumacz: Małgorzata Żbikowska
Wydawca: Jaguar, 2018
Liczba stron: 303

Ocena recenzenta: 4/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 286
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: