Dodany: 05.06.2018 10:18|Autor: UzytkownikUsuniety04​282023155215Opiekun BiblioNETki

Najzabawniejszy trener na świecie



Recenzuje: Aneta Grabowska


Przeczytałam kiedyś, już nawet nie pamiętam gdzie, że Jacek Gmoch miał spory problem z zaakceptowaniem faktu, iż w polskiej piłce były „Orły Górskiego”, nikt natomiast nie wpadł na pomysł nazwania kadry „Orłami Gmocha”. Od tamtej pory z zaciekawieniem i szczerym uśmiechem słucham lub czytam to, co ma do powiedzenia były selekcjoner, jeśli akurat natknę się na coś takiego. Kiedy więc zobaczyłam wdzięczny tytuł najnowszej publikacji wydawnictwa W.A.B., wiedziałam, że muszę ją mieć. Bo słuchanie pana Jacka bywa całkiem niezłą rozrywką, nawet jeśli nie zawsze lub rzadko się z nim zgadzamy.

Książka „Najlepszy trener na świecie” (sic!) ma postać wywiadu rzeki. Autorzy rozmawiają z sympatycznym szkoleniowcem na przeróżne tematy – od piłkarskich i trenerskich poczynań po prywatne życie, o którym czyta się zresztą ciekawie, bo kto jak kto, ale Jacek Gmoch potrafi opowiadać. Nie powie, że umówił się z przyszłą żoną na randkę, ale że rozbudzał w niej miłosne emocje. Mógłby rzec, że widziała w nim dobry materiał na ojca, ale woli użyć określenia „reproduktor”. I jak tu nie lubić tego gościa? Oczywiście w takich fragmentach stawiałam kropkę i nie pozwalałam wyobraźni postawić mi przed oczami wizualizacji tego wszystkiego, o czym on opowiada.

Albo mój ulubiony fragment - w trakcie rozmowy telefonicznej syn byłego trenera mówi ojcu, że ten jest trochę jak CR7, bo do wszystkiego w piłce musiał dojść sam. Porównanie do Cristiano Ronaldo? Większość przyjęłaby taki komplement z pocałowaniem ręki, ale nie pan Jacek. Jak to? On nie ma iskry talentu podarowanej przez Tego u góry? Jak Leo Messi? Po prostu Jacek Gmoch w najlepszej odsłonie.

Z ciekawości zajrzałam także na internetową stronę autorów książki i muszę przyznać, że ich dorobek robi wrażenie. Mnóstwo wywiadów z osobami z różnych dziedzin kultury, sztuki i szeroko pojętej rozrywki. Sama kliknęłam oczywiście w zakładkę „Pisarze” i już znalazłam kilka, które chętnie przeczytam.

Polecam „Najlepszego trenera na świecie” fanom futbolu. Nawet tym, którzy woleli (jak ja) Andrzeja Strejlaua. Być może znają dużą część opowieści przytoczonych w tej publikacji, ale gdy opowiada Jacek Gmoch – znakomity gawędziarz – wszystko brzmi jakoś ciekawiej, a momentami naprawdę zabawnie. Kawał przyjemnej lektury!





Autor: Arkadiusz Bartosiak, Łukasz Klinke
Tytuł: Najlepszy trener na świecie
Wydawca: W.A.B., 2018
Liczba stron: 352

Ocena recenzenta: 5/6


(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 841
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: