Dodany: 15.02.2005 15:46|Autor: nutinka

Nie znamy dnia ani godziny


Roger Damon jest agentem literackim. Właśnie wypromował bestseller, który uczynił go bogatym. Poczucie stabilizacji burzy nocny telefon od nieznajomego, grożącego Damonowi śmiercią za jakieś niesprecyzowane bliżej przewiny. Kim jest człowiek, przedstawiający się jako Zalovsky, i co złego uczynił mu Damon, że musi za to zapłacić śmiercią?

Niespodziewane zagrożenie sprawia, że człowiek dotąd myślący trzeźwo zaczyna zachowywać się irracjonalnie: jeździ taksówką tam, gdzie dotąd chodził spacerkiem, myśli o wymianie drzwi mieszkania na pancerne, założeniu dodatkowych zamków, przeprowadzeniu się do strzeżonego domu. Damona ogarnia psychoza strachu; w każdym człowieku na ulicy widzi napastnika, w dzwonku każdego telefonu słyszy zagrożenie, czuje, „że zaczyna się dla niego nowa era, ciemna i chłodna, era podsłuchów i ostrzeżeń, mężczyzn zajmujących się morderstwami, era wstydliwych wspomnień”. Zaczyna szukać w swojej przeszłości ludzi, którzy mogą żywić do niego urazę i szukać zemsty. Zaczyna sobie uświadamiać winy, jakimi może być obarczony każdy człowiek. Obrachunek z przeszłością jest bolesny, ale jakże oczyszczający, pozwala zamknąć za sobą niektóre drzwi i otworzyć ponownie inne. Spotkania z dawnymi przyjaciółmi odnawiają więzy, o których można było myśleć, że dawno zanikły, ale i przywołują wspomnienia, nie zawsze przyjemne. I nie jest ważne, kim jest Zalovsky i za co chce zabić Damona, ważne, co dzięki niemu - czy raczej przez niego - wyzwala się w podstarzałym mężczyźnie.

„Dopuszczalne straty” to współczesne memento: nie znamy dnia ani godziny, bo w każdej chwili może dopaść nas los - chociażby w postaci telefonu z pogróżkami w środku nocy. Warto więc żyć tak, aby nie żałować ani jednego dnia. Banał, ale wciąż aktualny.

(c)Wszystkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie bez zgody autora zabronione.

Wyświetleń: 2202
Dodaj komentarz
Patronaty Biblionetki
Biblionetka potrzebuje opiekunów
Recenzje

Użytkownicy polecają:

Redakcja poleca: